[...] ja też lubię zabawę, ale po prostu myślę, że życie to coś więcej..
Halucynogenne urojenia opadły i stoimy w zgliszczach własnej bezmyślności. Nikt nie uprzedził, nie postawił ostrzeżeń, że
porozstawiane są wnyki, których nie widać, a które na serce działają niczym przemarsz wojsk artyleryjskich. Ale kiedy przyjdzie pora - zamierzam zaangażować się bez reszty. Na miejscu. Zrobię dla niego wszystko. Nazywaj to jak chcesz.
Połyskujące w migotliwym świetle wewnętrznej euforii,
rozpraszające ciemność najmroczniejszych zakamarków ich skrzydła trzepocą
lekko, niewinnie, swą słodką melodią usypiając niepokój.