ostatni raz*

Kolejny pusty dzień. Kolejne 24 h bez was. I dlaczego ? przez ten cholerny brzuch -,- Niech ten ból już przejdzie, bo da się oszaleć ; o . Mam nadzieję, że w czwartek będzie już wszystko jasne i będę wiedzieć w końcu co mi dolega. Tak samo jak mam nadzieję, że w poniedziałek będę mogła iść już do szkoły i zobaczyć was. 

Wczoraj ... Dostałam dziwną wiadomość na NK. Osoba z którą nie rozmawiałam od trzech lat, nie wiedziałam jej, a ona mnie nadal pamięta mimo iż ja zapomniałam o jej istnieniu. Zrobiło mi się miło, gdyż jednak ktoś mnie jeszcze zapamiętał stamtąd. 

Nadal nie mogę uwierzyć, że to już będą trzy lata ; o. Brakuje mi tego, bardzo Oo. Lubię tam wracać myślami, mimo iż w mojej głowie zostało mało chwil z tamtych dni. Istnieje możliwość, że w tym roku znów pojadę na ' cholerny ' obóz. Cieszy mnie to, tylko szkoda, że nie z tymi samymi ludźmi. To już nie będzie to samo, co trzy lata temu. No, ale cóż tak musi być. 

Dzisiejszego dnia znów powróciłam do starego archiwum gg. Od tak z nudów. Przeczytałam pewną wypowiedź pewnego człowieka. Tak, dziś przyznam Ci rację. Stało się tak jak napisałeś. Kiedyś, nie wierzyłam w to. Nie wierzyłam, że istnieje taka możliwość, że może tak być, a jednak ! ; > Właściwie nawet cieszy mnie to, bo tak jest łatwiej. ; ) 

Ostatni weekend był genialny ;D ;* hahaha ! pozostawię to bez komentarza może lepiej, ale dzięki ;* Lecz ostatnie dni, należą do dni najgorszyć. Prawie zero snu ( bo brzuch -,- i głupie sny ). Za dużo myśli. -,-

Daje radę, żyję, funkcjonuję i co tylko. Prawie wszystko jest tak jak być powinno, tylko że to wszystko jest bez sensu. Kiedyś, się to zmieni. Ostatnio dopada mnie dziwne uczucie, które mija po kilku godzinach. 

Mam nadzieję, że jutro uda mi się pojechać do Weroniki, strasznie za Tobą tęsknie, ej ! Mam Ci tyle do powiedzenia i wiem że Ty mi też. Kocham Cię głuptasie <3. Dziękuję Ci, bo dzięki Tobie tak jak innymi ludźmi na moim ryjciu pojawia się uśmiech pomimo tego, że wcale nie jest dobrze. ; * 

Nie mogę, nie chcę, nie wierzę ; o. Bezradność - mój wierny towarzysz od kilku tygodni. Tak, wspaniale, cudnie, genialnie -,- 

Nie lubię, wręcz nienawidzę, jak ludzie którzy mnie nie znają ingerują w moje życie ! 

Zero kontaktu ;xx ej ! 

Look what's happening
Longing destroys almost my whole world.

Nie, bo tu nie ma nieba, jest prześwit między wieżowcami. A serce to nie serce, to tylko kawał mięsa. A życie, jakie życie  poprzerywana linia na dłoniach. A Bóg  nie ma Boga, są tylko krzyże przy drogach.

^{`nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. nie zrobiłeś, bo nie mogłeś.} 

x.X

- Gdzie jesteś?

- Na placu zabaw.

- Co Ty, ku*wa mać, robisz na placu zabaw o drugiej w nocy?!

- Bawię się życiem, mamo.