To jak wyglądamy i ile mamy lat nie ma najmniejszego znaczenia. Pijemy kawę z jednej szklanki dzieląc się jednym papierosem, dymem przekazywanym z ust do ust. Patrzymy w ten sam martwy punkt i mamy podobne obsesje. Jesteśmy zbyt silni na słabości, przynajmniej nam obojgu tak się wydaje.
Tak wiem, dodaje tutaj coś dlatego, że strasznie mi się nudzi ;o . Siedzę sobie w domu, kiedy inni męczą się w szkole, a jeszcze inni mają ferie. Siedzę, piję ciepłą herbatę, patrzę przez okno, czytam różne bzdury.. Z powodu bólu głowy, zostałam w domu po raz drugi. Tak, dokładnie. Jest to męczące, bardziej niż kiedy indziej. Humor nie specjalnie mam dobry.. Nie jest tak jak chce, żeby było. Właściwie jest tak jak być nie powinno. Jestem zmęczona .. Brak mi sił i chęci na cokolwiek. Przez wczorajszy dzień, sądzę że nic już nie będzie tak jak dawniej... Za dużo było tego wszystkiego. Nie chciałam w ogóle żeby tak wyszło, ale cóż najwidoczniej taka jest kolej rzeczy. Mimo to bardzo Cię PRZEPRASZAM ! i dziękuję za wszystko. Nie wiem co myślisz, nie siedzę w Twojej głowie, ale sądzę, że to akurat nie jest nic pozytywnego.. Jestem zła na samą siebie, po raz setny. Po raz kolejny to ja postąpiłam jak nie powinnam postąpić. Jesteś wspaniałym przyjacielem ;). Chciałabym teraz z tobą porozmawiać tak szczerze w cztery oczy. Za pewne nie wiedziałbym co powiedzieć, ale bardzo tego potrzebuję ...
Jutro już piątek, sądzę że jutro już pójdę sobie spokojnie do szkoły, bez bólu głowy, że spokojnie zaśpię i prześpię całą noc jak nigdy. Nie wiem czy to jest możliwe. Sobotę i niedzielę zamierzam przesiedzieć w domu, nie wychodząc nawet z łóżka.. Słuchając muzyki, myśląc, patrząc się w sufit, pijąc gorącą herbatę <3. Tak by było dobrze. Ostatni tydzień męczenia się i ferie. Dwa tygodnie. Jak dla mnie to za mało, ale ważne, że chociaż tyle.. Pierwsze półrocze nie zakończone najlepiej. Mimo to jaram się tym, że udało mi się zaliczyć zagrożenia. Ciekawe jak będzie wyglądać te półrocze. Nie ogarniam tego wszystkiego, ale muszę jakoś dać z tym radę.
Kilka dni temu przejrzałam wszystko co mam na komputerze, piosenki, zdjęcia, stare archiwum. Dało mi to wiele do myślenia. Dostrzegłam pewną zmianę. Śmiałam się jak patrzyłam na to wszystko. Piosenki które kiedyś były dla mnie fajne, po prostu je kochałam, teraz są beznadziejne. Stare archiwum GG, to dopiero był ubaw. W ogóle jak można było pisać o takich bzdurach, jeszcze w taki sposób. Nie rozumiałam nic z tych rozmów. Nie umiałam się wczuć w to, co wtedy było pisane, w te DZIWNE pytania i jeszcze dziwniejsze odpowiedzi.. Zauważyłam wtedy jak bardzo każdy się zmienił. W szczególności ja.. Kiedyś potrafiłam zrozumieć samą siebie, teraz już nie.. Sądzę, że teraz nie napisała bym tego, co pisałam kiedyś. Najlepsze i tak było przeglądanie starych zdjęć z 6 klasy i chyba jeszcze z przed dwóch lat. Jak by ktoś spojrzał teraz na nie, to wątpię, że powiedziałby, że to jestem ja. Wyglądałam całkiem inaczej.. W dodatku ten kolor włosów za którym strasznie tęsknie </3.
Co do ferii , mam zamiar spędzić je bardzo miło i dobrze. Pod koniec z Weroniką <3. Kocham Cię Miśku ;* . Za pewne znów będzie faza, siedzenie do białego rana, czytanie kawałów, śmianie się ze wszystkiego, robienie fazy na gg + Pysie, Leony , Kubusie. <3. Nie, chce przesiedzieć ferii bezczynnie gapiąc się w ekran telewizora, bądź komputera.
Najgorsza jest walka pomiędzy tym co wiesz, a tym co czujesz. Tak , dokładnie. Jakoś to będzie.. Musi być dobrze, bo jak by inaczej. Przecież nie może być ciągle tak samo, codziennie się coś zmienia.
Zdjęcie przedstawia, niewyspaną Pyśke. ha, tak wiem. xD
Nie mam chęci już tu nic pisać, ani sił. Za pewne napiszę tu coś w marcu, bądź kwietniu. Nie wiem. Trzymajcie się <3.
Wstanę. Zrobię ulubioną herbatę. Popatrzę przez okno. Chmury będą leniwie płynąć po niebie. Zapatrzę się na resztę dnia. Wiem, że w którymś momencie Ty też spojrzysz w niebo .To samo płynące niebo..
Bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. Bywają takie rozmowy, które są wstanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. Nie możemy ich przewidzieć, nie możemy się na nie przygotować.
Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką
Grosze brutto, rzeczywistość mamy smutną
Rób to co robisz brat, świat jest dziki
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim
Licz tylko na siebie jeśli umiesz liczyć
Bo mimo upływu lat nadal żyjemy w dziczy
Zawsze jest chwila ciszy przed uderzeniem burzy
Świat należy do odważnych, nikt nie pamięta tchórzy
Niektórzy są głupi, chcą się zabić
Sam zrozumiałem jak bardzo człowiek może być słaby
Wszystkie wady tego świata tworzą moją poezję
Więc wylałem frustracje nagrywając bezdech
To bezsens chłopaku mimo całego syfu
Nie rób sobie krzywdy przez rzeczy, na które nie masz wpływu
Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo
I niektórzy poddają się tej dzi**e zbyt często.
.
nie chce tak ;c. przepraszam Cię ! ;<