https://www.youtube.com/watch?v=nX1VeFBo9AQ
Nie ukrywając torchę niedowieżam, ale odczuwam satysfakcję.
Skoro o satysfakcji mowa to naprawdę cholernie ciężko osiągnąć jej pełnie.
Natomiast apropo pełni to dziś był przepiękny księżyc. Naprawdę PRZEPIĘKNY.
Do przepiękny też można się przyczepić. Zdarza mi się przeczytać coś przepięknego, posłuchać, pomyśleć, zrobić, zobaczyć, dotknąć i to samo w sobie jest przepiękne. JA. Ja zwykły szarak napotkałam tego całą masę. Kocham piękno każdej możliwej postaci. I dziś było mi dane m.in przeczytać coś co aż bym najchętniej przytuliła, połaskotło moje serce.
Ukochałam sobie to. To i owo,
A skoro............... :)
Jednostronna miłość jest najlepsza. Możesz sobie kochać co chcesz i nikt Ci tego uczucia nie zabierze, COŚ wzbudza w Tobie coś przepięknego i choć mogłoby się tak wydawać to nic nie zabiera, bo czego oczekiwać można od słów? Bywaja tak przepiękne, że chcesz dażyć uczuciem wszystko co się na nie złożyło, nieprzerwanie.
Nie lubię balonów. Balony to koszmar, bywają z poaczątku takie rozkoszne. W rękach dzieci balony są na moment znośne.
Mam parę historii z balonami.
Miałam kiedyś, kiedyś jak byłam bardzo mała psa o imieniu Gradon. To był najlepszy pies na całym świecie! Niestety gdy miałam około 6 lat zaczął chorować. Okazało się, ze jest to nosówka i trzeba go uśpić. Wszyscy okropnie rozpaczaliśm i nigdy nie zapomnę momentu jak nikt nie chciał powiedzieć o co chodzi, a musiałam patrzeć jak mój brat Michał dławi się łzami. Wtedy na balonach się zabardzo nie znałam, myślałam, że wszystkie balony latają, latają wysoko do góry oczywiście, do aniołków i całej tej reszty. Zostało postanowione, że Nasz Kochany Psiak, który na penwo jest wśród nich dostanie list za pomocą właśnie owego przedmiotu. Tyllo okaząło się, że ma to gdzieś i woli wygrzewać swoją gumę na ziemi, no po prostu..! HALO, a czy w ogóle ten głupi balon pmyślał jak Naszemu Kochanemu Pieskowi będzie smutno?! Że poymsli, że o nim nie myślimy i ot tak wymazaliśmy go z pamięci?!?! - Tak myślałam.
Poza tym przez balona, który postanowił sobie pęknąć moja powiedzmy kuzynka wpadła też w straszną histerię! To były imieniny jej babci, cąłkiem spora rodzinka,a ja lubiłąm tam chodzić pobawić sie. Łaziłam tam razem z Kacprem, ona też miała brata, z tym, ze młodszego. W każdym razie była świetna zabawa, a ten głupi balon wszystkoz zepsuł! Nie dąło się jej uspokoić, nawet do momentu kiedy już wychodziliśmy.
Balony dają często ciała.
Każdy czasem daje ciała, ale one naprawdę są okrutne. Potrafią wzbudzić ogrom euforii, ale to jest nic przy tym jak partaczą sprawy! Kompletnie nie warto zawracać sobie nimi głowę.
O tym balonie, który był brzydki, ale rzekomo dało się na nim siedzieć na trawie tez nigdy nie zapomnę. (Nie dało się, co oczywiście sprawdziłam) a jeszcze najgorsze jest to, ze przez ułamek sekundy pomyślałam "Ale jaja, faktycznie!!!" oczywiście pełna entuzjazmu i radości - na krótko - jak to z balonami bywa.
Z balonami i nie balonami, są takie świeniskie rzeczy, co gorsza ludzie też. Bardzo nie chciałabym spotkać kogoś, kogo będe musiała zwyzywać od balonów i taką też mam nadzieję
Miłego kontemplowania
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel