Nigdy wcześniej się nie zastanawiałam; Jak to jest nie doszukiwać się drugiego dna?
Dla mnie jest to nieodłączna część każdeo gestu, słów, mimiki, wszytskiego. I jestem trochę zażenowana samą sobą, że dopiero teraz dotarło do mnie jak bardzo przeszkadza mi to w życiu codziennym. Analizowanie wszystkiego. Niebyłoby w tym jeszcze nic strasznego gdyby nie towarzyszył temu nieodłączny brak penwości siebie.
W tej mieszance bardzo dużo się traci, ciężko jest sie odnaleźc gdy wydaje nam się, ze kazdy coś o nas szponci.
Z okazji nowego roku, bo to naprawdę dobra okazja na dokonanie rachunku sumienia postawiłam sobie pare pytań i każdemu z nich przypisałam jedno zadanie "odpowiedz szybko, prosto, bez namysłu".
I myślę, że dużo z tych odpowiedzi sama nawet postawiłabym pod wielkim znakiem zapytania gdybym rozdrabniała się znów, ale to jestem właśnie ja i czas najwyższy to zaakceptować.
Każdy człowiek jest wartościowy. Dla mnie KAŻDY.
Ten co leży właśnie na ławce upojony alkoholem, ten któremu brzęczą w puszcze grosze przy każdym wyciągnaniu drżącej z zimna dłoni sięgając po więcej, ten który skowycze na squcie, ten starszy Pan który psonci za Tobą, ta sąsiadka siedząca w oknie czychająca na nowe plotki i ten który idzie rozwalając kosze wkurozny na cały świat, i ta kobieta o długich nogach w różowej spódniczce.
Nasze życie składa się z naszych wyborów. Tłumaczenie się kiepską sytuacja finansową, nieodpowiendim miejscam zamieszkania, złą matką, ojcem to tzw. wymówki. Jednak jestm własnie trochę zdzwiona panująca znieczulicą gdyż wiadome jest, że każda sytuacja, relacja, wychowanie ma wpływ na nas, myślenie, postępowanie. I każdy inaczej radzi sobie z różnymi sytuacjami.
Idziemy w biegu mijając wszystko z zadartym nosem patrząc "co za śmieć", a czy w waszym pośpiesznym życiu trudno znaleźć chwilę by zwyczajnie wymienić parę zdań i poszerzyć troche swoje choryzonty i zaściankwoe myślenie? Nie brzydzić się? Uściąść i potraktować bliżniego równo.
Nikomu na siłe nie da się nic wpoić, ale (choć to dosyć zabawne) czasem wydaje mi się że mogę.
Nigdy nie miałam po prostu odwagi, ale od najmłodszych lat przechodząc codziennie deptakiem do szkoły i ze szkoły w Bytomiu mijałam takich biednych ludzi i zawsze widziałam siebie, która przysiadaq się z kanapką i zswyczajnie gada. I ilekroć mogłam podbiegałam wrzucając torchę drobnych, ale tylko tyle. A tym ludziom zdecydowanie brakuje rozmowy. Zwykłej, zwyczajnej, najzwykejszej. I właśnie aby ruszyć do przodu trzeba naprzód samemu sobie zaufać, podejmowanym przez nas decyzjom i polubić siebie.
Kiedy już się odkryje wszystkie swoje wady i zalety, można poddawać się tym ludziom i dawać szczęście i nawet niezauważymy kiedy - oni dadzą je nam i to wszystko TWOJA zasługa, TWOJA decyzja, TWÓJ ruch.
Skoro chcemy kogoś obdarzyć naszym ciepłem, to ten człowiek na penwo też potrafił to robić, może potirafi dalej, ale ostatnie zimy nie dały mu zbyt dużego pola do popisu.
Od wszystkich wieje okropnym chłodem i arogancją. I kiedy ktoś tak na Ciebie chucha i dmucha to odbijesz to jedynie ciepłem, a pochłoniesz odpowiadając tym smaym. Nie warto się tak zachłysnąć, to najgłupsze co można zrobić. Pokaż swoją siłe, a nie wtapiaj się w ten bezmyślny tłum. I gdy ktoś Cię obrazi, wystarczy się uśmiechnąć i powiedzieć "Też jesteś bardzo mądry".
Inni użytkownicy: kowalski33lucas25mati1990balanonymous02221bobo21jankowiakpaulimyskax3alexcvbogna123lollypoplollypop
Inni zdjęcia: Grecka przygoda na Evii activegames12 / 03 /25 xheroineemogirlxTruck1 Polska kowalski33... thevengefulone... thevengefulone... maxima24... maxima24... thevengefulone... maxima24... thevengefulone