tak, tak dzisiaj minął kolejny rok mojego życia. liczę sobie już 17 lat, a za rok to w ogóle stara będę : O.
nie, nie wróciłam na fbl. po prostu mam ochotę napisać podsumowanie tego roku.
Rok 2010 zaliczam na... no właśnie, nie wiem czy na plus czy na minus. Wydaje mi się, że plusów było więcej,
ale w większości przypadków były mniejsze rangą od tych minusów. Staram się mimo to wspominać tylko te
dobre chwile. Zacznę od tego, że w minionym roku poznałam wiele wspaniałych osób. Głównie chodzi mi o
moich przyjaciół. Dzięki tym osobom poczułam się potrzebna, zwłaszcza dzięki jednemu z nich, z którym niestety
obecnie tracę kontakt. Minął też rok odkąd spotkałam się z moją wspaniałą siostrzyczką Agi <3. A to nasunęło mi wspomnienia
Mackonu, który co prawda był dwa lata temu. Co jeszcze dobrego w minionym roku? Oczywiście wszystkie wyjazdy
do Szczecina ;3. najmilej wspominam ten majowy, było cudownie ;3. no i KoneCON 3 byl genialny, na pewno pojawię
się na czwartej edycji. W sierpniu też było fajnie, a kiedy następna wizyta w Szczecinie? Nie wiem, ale mam nadzieję, że
niedługo! W ogóle całe wakacje miło wspominam. Te chwile kiedy prawie codziennie chodziliśmy na piwo na tory, te
chwile kiedy z nudów szliśmy do mnie i rozwalaliśmy moją kuchnię. No i odnowiłam kontakt z kimś, kto jeszcze do niedawna
bardzo dużo dla mnie znaczył. No i oczywiście poznałam Go < 3 za co muszę podziękować mojej znajomej z klasy xD
Chciałabym żeby wszystko to się powtórzyło!
jednak wszystko się zmienia, chociaż uważam, że niektóre rzeczy powinny pozostać niezmienione.
Co negatywnego w tamtym roku? Problemy w domu, szkoła oczywiście, zerwanie kontaktów z kimś bardzo dla mnie ważnym.
Cała ta afera z mną i Nim w rolach głównych. Te oskarżenia, wylane łzy i stracone nerwy. Oby nigdy już mnie coś takiego
nie spotkało. Kłótnie z moją przyjaciółką też nie należały do najmilszych. To, że się wyprowadziła było dla mnie (i jest nadal)
strasznym ciosem. Ktoś z kim dzień w dzień spędzałam czas przez 4 lata nagle po prostu zniknął. Już nie mogę z nią wyjść
na dwór kiedy tylko mam na to ochotę, ani nawet pogadać, bo zazwyczaj rozmowy kończą się kłótnią.
Moje postanowienia noworoczne?
- z jednej strony otworzyć się, a z drugiej zamknąć na ludzi. za bardzo się do nich przywiązuję przez co
potem cierpię. ale chcę poznawać nowych ludzi, bo muszę wypełnić lukę po starych przyjaciołach, o których po prostu
muszę zapomnieć.
- zastanowić się nad sobą i spróbować coś zmienić. pewnie się nie uda, ale cóż.
- wreszcie zacząć skakać na DDR.
- częściej wychodzić z domu.
- schudnąć po świętach. x DDD.
to chyba wszystko póki co. więc. Sayonara ponownie.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24