WTF? 

Fotografia,

kiedyś śmieszyli mnie ludzie latający po mieście z lustrzankami, ponieważ gryzła mnie myśl ze tylko potrafią robić zdj na auto.

Ale od początku, zaczęły sie studia, coś innego, nowego i zajęcia z Fotografii. pierwszy semestr- tragiczny! aparat anologowy, doktor wyslal nas w miasto bez żadnych podstaw do robienia zdj. pierwsze oznaki paniki (co to do cholery jest przysłona??!?! ) jedyna fajną sprawą byly zajęcia w ciemni i wywoływanie zdj. jednak najpierw trzebabylo zrobic te ZDJ!! na szczęscie sie skończył tak szybko jak sie zaczął i wyszłam z tego z ocena dostateczna.

Drugi semestr, tym razem fotografia cyfrowa, nowy doktor nawe zasady. No i tu sie wszystko zaczęło, usiadł z nami opowiedział nam wszystko na temat wyposażenia w studio fotograficznym, muszę przyznać, że byłam bardzo zaciekawiona i chłonęłam wiedzę jak gąbka. Ale dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że co po mojej wiedzy jeśli nie mam sprzętu? jednak znalazła sie bardzo dobra duszyczka, która zechciała mi go użyczyć i sama nawet mi to zaproponowała !" Weż ten aparat, nawuczysz sie robić zdjęcia, a później wszystko mi pokażesz!" ucieszyłam sie ogromnie aż wszystko we mnie sie zagotowało. I tak oto zaczyna sie przygoda z moja fotografia! zapraszam do oceniania ponieważ uczę sie a opinia innej osoby jest dla mnie najważniejsza w tej chwili!

i czy w ogóle ktoś tu jeszcze bywa? zagląda? czy fbl upadł? i mam poszukać innej metody szukania opinii?