photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 SIERPNIA 2016

Będzie dobrze? cz.33

Kochani jesteście? 

Jeśli czytacie to pozostawcie po sobie jakiś znak.

Napiszcie czy Wam się podoba czy nie? 

Dla Was to tylko chwila a dla mnie wielka motywacja do dalszego pisania ;)

 


Dziś obudziłam się sama. Łukasz musiał bardzo wcześnie wyjechać inawet nie miałam okazji się z nim pożegnać. Odechciało mi się wszystkiego. Od razu wiedziałam, że ten dzień nie będzie należał do najlepszych. Muszę przyzwyczaić się, że będę przebywać sama w domu i zakończyć wszystko to co było z Rafałem. Dopiero teraz doszło do mnie co tak naprawdę zrobiłam i jak krzywdziłam Łukasza? Gdyby się o tym dowiedział na pewno by mnie zostawił. A tego bym nie zniosła. Dopiero po jakimś czasie zwlokłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki. Szybko się ogarnęłam i już po dwudziestu minutach siedziałam w kuchni jedząc śniadanie. Musiałam się bardzo przygotować na spotkanie z moim 'kochankiem'. Z głową opuszczoną na dół ruszyłam do szkoły. Dziś wszystko wydawało mi się takie inne. Takie szare i zupełnie obce. Droga, która zwykle zajmuje mi pięć minut, dziś zajęła mi piętnaście. Weszłam do wielkiego budynku równo z dzwonkiem. Jak zwykle skierowałam się w stronę klasy w której miałam mieć lekcje. Usiadłam w ostatniej ławce. Rafał od razu mnie zobaczył i posłał mi słodki uśmiech. W tej chwili już mnie nie oczarowywał. Nie działał na mnie tak bardzo jak wcześniej. Nie odpowiedziałam mu tym samym, a wręcz odwróciłam się w drugą stronę. Na pewno zauważył, że coś mnie gryzie i będzie chciał ze mną porozmawiać. Muszę się jeszcze dobrze przygotować, abym mu nie uległa. Lekcja minęła mi strasznie szybko, byłam w pełni gotowa, aby porozmawiać z blondynem. Jednak kiedy szedł w moją stronę spanikowałam i uciekłam z sali. Ukryłam się w toalecie i tak mijała każda lekcja i każda przerwa. Myślałam, że skoro udało mi się cały dzień go unikać, to wyjście ze szkoły będzie jeszcze łatwiejsze. Pomyliłam się. Idąc chodnikiem, ktoś złapał mnie za nadgarstek i mocnym ruchem przyciągnął do siebie. Nagle dzieliły mnie tylko milimetry między mną a Rafałem. Serce zaczęło walić jak oszalałe, nie mogłam opanować oddechu. Co się ze mną dzieje? 

Powiesz mi do cholery jasnej co się dzieje? Byłem u Ciebie w domu. Nigdzie nie wyjechaliście. A przynajmniej Twoja rodzina. Od rana mnie unikasz. Nie odbierasz ode mnie telefonów. Masz kogoś prawda? - jego głos był bardzo podniesiony, bez żadnego uczucia.  

- Tak. - odpowiedziałam spuszczając głowę. - Jestem z nim już kilka miesięcy. Próbowałam Ci o tym powiedzieć, ale nie wiedziałam jak mam Ci to powiedzieć. Przepraszam. - powiedziałam bardzo ściszonym głosem. 

- Kurwa! A ja myślałem, że naprawdę mnie kochasz. No to nieźle sobie to wszystko wymyśliłaś. - powiedział chłopak odsuwając się ode mnie na kilka kroków.  

- Rafał poczekaj! - krzyknęłam kiedy brunet odszedł ode mnie. Nie zważał na moje wołania, szedł prosto przed siebie. Może to dziwne, ale poczułam ulgę. Poczułam się wolna, taka szczęśliwa. Takie uczucie dawno nie dotrzymywało mi kroku. Podobało mi się to. Nagle w mojej głowie wszystkie myśli i wspomnienia związane z Rafałem zniknęły. Pozostał tylko Łukasz, on był teraz najważniejszy i tylko on się liczył. Powinnam to już wcześniej skończyć, a najlepiej w ogóle tego nie zaczynać. Byłam pustą gówniarą robiąc takie rzeczy. Łukasz naprawdę mnie kocha, a ja nie potrafiłam tego docenić do tej pory. Teraz wszystko się zmieni. Zaczynam zupełnie nowe życie. Bez ukrywania się i co najważniejsze bez kłamstw. Nie wiem tylko jak wytrzymam to, że Rafał chodzi ze mną do jednej klasy. Mam nadzieję, że nie będzie nachalny i po prostu da mi święty spokój. Nie wiem dokładnie ile, ale jakiś czas stałam na środku chodnika i myślałam. Kiedy się opamiętałam ruszyłam do domu. Postanowiłam, że odwiedzę rodziców i siostrę. Przypomniałam sobie, że kiedy wyjeżdżałam z Łukaszem na Mazury wyłączyłam telefon i do tej pory go jeszcze nie włączyłam. Po odpaleniu urządzenia doznałam szoku, trzydzieści nieodebranych połączeń i pięćdziesiat sms-ów. Wszystkie od Kaśki i Rafała. Chciała powiedzieć mi, że blondyn był w domu i o wszystkim się dowiedział. Musiałam pójść do dziewczyny i wyjaśnić jej, że już jest wszystko w porządku. Jak zaplanowałam, tak też zrobiłam. W domu jak zwykle nie było rodziców, co trochę mi odpowiadało, bo mogłam spokojnie porozmawiać z siostrą. 

- Miśka.. ! Gdzieś Ty się podziewała? Nie mogłaś odebrać telefonu? - takie miłe powitanie usłyszałam od blondynki.

- Wyłączyłam telefon i dopiero przed chwilą go włączyłam. Zapomniałam o nim. Ale spokojnie. Z Rafałem jest już wszystko zakończone. - powiedziałam dumna i usadowiłam się wygodnie na kanapie. 

- Jak to? Co mu powiedziałaś? Jak on zareagował? - dopytywała. Opowiedziałam jej całą historię z dokładnymi szczegółami. Jak było na wycieczce, w szkole. Po wszystkim dziewczyna mnie po prostu przytuliła. Dawno tego nie robiłyśmy, ale poczułam się cudownie. Takie ciepło mnie ogarnęło, że nie chciałam, aby puszczała. W tej chwili rozdzwonił się mój telefon. Byłam zaskoczona, bo na ekranie widniało zdjęcie umięśnionego przystojniaka. 

 


Zapraszam serdecznie na bloga ze świetnym opowiadniem. Wróciła po długiej przerwie i pisze bardzo wciągające opowiadanie.

Polecam --> http://www.photoblog.pl/vivian147/174845737/on-cz-10.html

Komentarze

malaczarna2001 Super :) Oby tylko jej związek z Łukaszem przetrwał :)
18/08/2016 23:52:18
xoxolifestoriesxoxo Zobaczymy. Przed nimi będzie na pewno poważna rozmowa. ;)
19/08/2016 7:02:51

vivian147 O bardzo dziękuję, Twoje również wciąga i nie mogę się doczekać kolejnej części :)
18/08/2016 21:55:45
xoxolifestoriesxoxo Dziękuję ;*
18/08/2016 21:14:57

Informacje o xoxolifestoriesxoxo


Inni zdjęcia: święta za progiem ;) halinamLżej.. itaaan1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmarWIŚNIA JAPOŃSKA (SAKURA) xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24