Opowiadanie cz.3 : http://www.photoblog.pl/xopissssyx/117252362/37-opowiadanie-cz-3.html
Opowiadanie Cz. 4 :
-Kuba?!- wrzasnęła Kinga. Zatkało ją.
Monika próbowała się od niego odsunąć, ale za mocno ją do siebie przytulił. Chłopak uśmiechnął się, wyszczerzając zęby.
-Jak się miewasz?
-Kuba, mógłbyś wyjść... na chwile?
-Jasne słońce. Jak coś jestem w kuchni.- uśmiechnął się i wyszedł.
Monika patrzyła się jeszcze na przymknięte drzwi, po czym, chcą czy nie chcą, odwróciła się w stronę Kingi.
-Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć?- zapytała ściszonym głosem Kinga.
-Ja... znaczy on... no... dopiero przyszedł i... nie wiem.
-Monia, widziałam jak wychodzi wkurzony ze szpitala!
-Kinga, uspokój się! Ja sama nie wiem, co mam o tym myśleć.
Monika w skrócie opowiedziała o tym jak Kuba znalazł ją zapłakaną w pokoju. Oczywiście wyjaśnija jej także, że nadal go kocha. Niechętne oderwała się myślami od Kuby.
-Słuchasz mnie?- zapytała zdenerwowana Kinga.
-No oczywiście! Mówiłaś o tym... no .... eee....
-Daruj sobie.- westchnęła Kinga i wstała z łóżka.
-Gdzie idziesz?
-Chciałaś zapytać, gdzie idziemy.- powiedziała uśmiechając się chytrze.
"Ledwie wyszłam ze szpitala, a ta już coś knuje!" dąsała się Monika. Przyjaciółka uśmiechając się od ucha do ucha chwyciła ją za rękę i zaciągnęła do kuchni.
-Wszystkiego najlepszego!- wrzasnął Kuba rzucając się na Monikę.
-Dziś twoje urodziny, zapomniałaś?- zapytała rozbawiona Kinga.
Monia nie wiedziała co powiedzieć. Najzwyczajniej w świecie ją zatkało. 'Dziś... To już dziś?!' . Oszołomiona stała wtulona w Kube, który nie dawał za wygraną i cały czas darł się " STO LAT ".
-To już dziś?- zapytała z niedowierzeniem Monika.
CDN : )