Dawno tutaj nie pisałam, bo zwyczajnie mi się nie chciało. Słomiany zapał do wszystkiego - to właśnie ja. Zdjęcie jeszcze nawet aktualne, ostatni Sylwester. Mimo różnych planów jak zwykle skończyło się na tym, że zostałam w domu. Sylwester z fejsbukiem i lampką szampana, szaleństwo.
Niedługo ferie, jak na razie zapowiadają się całkiem nieźle. Nie wiem jak potem wytrzymam 3 miesiące bez żadnej dłuższej przerwy.
Dzisiaj na niemieckim chciano mi wcisnąć rolę w 'Kopciuszku', oczywiście po niemiecku, już lecę, no naprawdę...
Dobrze, że jutro wolne, wyśpię się, nareszcie ;d