patrzyłeś na mnie jak ktoś, kto by mnie znał.
ujrzawszy mnie poraz pierwszy sprawiłeś emotikoną
nie istotną do istotnego istnienia mnie [...]
powiedziałeś, że jak ktoś mnie skrzywdzi, zawsze obronisz.
balało mnie, gdy było inaczej!
moje cierpienie było większe niż nikłe kłamstwo.
z dnia na dzień zjada po cząstce mego serca.
w końcu połknie mi je całkiem.
nie będzie serca, nie będzie mnie.
zgon!
; *