photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 MAJA 2013

30rozdział:

Tylko od razu go pocałowałam. Pocałunek trwał kilka sekund. Spojrzałam mu się w oczy i powiedziałam:

-Kocham Cię..

On mnie bardzo mocno przytulił i tak razem położyliśmy się na łóżku. Ja położyłam swoją głowę na jego klacie i powiedziałam:

-Nie pomyślałabym, że tak to się wszystko potoczy..

-A kto by się tego spodziewał? Ważne, że mam obok siebie takiego aniołka.-powiedział

-Ja i aniołek? Śnisz kochanie.-zaśmiałam się

-W moich jak diablica.

Zaczął się śmiać, a ja razem z nim. Postanowiliśmy obejrzeć jakiś film, akurat leciał 'Trzy metry nad niebem'. Po filmie Adrian powiedział:

-Tak samo zachowałbym się gdyby chodziło o Ciebie.

-Walczyłbyś, cierpiałbyś i płakałbyś?-zapytałam z lekkim uśmiechem

-Jeśli bym Cię stracił oczywiście. Nie przeżyłbym wtedy.

-Mięczak z Ciebie. Ja bym miała na Ciebie olewke, a Ty byś płakał.-zażartowałam sobie

-No miło, wiesz?

-Żartowałam głupolu.-pocałowałam go-nie pozwolę Ci cierpieć.

-To chyba na odwrót.-uśmiechnął się-jesteś moim światełkiem. Kiedy na tej imprezie Cię zobaczyłem to zakochałem się w Twoich cudownych oczach, potem w Twoim głosie, a na końcu w całej Tobie.

Przytuliłam się do niego bardzo mocno. Cieszyłam się, że jest już obok, że mówi te cudowne słowa. Po godzinie lub dwóch przyszła do mnie Iza. W tym samym czasie wygłupiałam się akurat z Adrianem. Iza powiedziała:

-To ja nie będę Wam przeszkadzać, przyjdę jutro.

-Czekaj!-krzyknęłam-Wchodź. Obiecałam, że Ci wytłumaczę to dotrzymam obietnicy, a z tym głupolem to spędze całe życie, więc wiesz.-uśmiechnęłam się

Weszła do środka, usiadła w fotelu i wyciągnęła książki. Zaczęłam jej wszystko tłumaczyć, po godzinie wszystko skumała. Była bardzo mądra. Zadzwonił do niej nagle telefon, był to Patryk. Po krótkiej rozmowie z nim zapytała się mnie i Adriana:

-Nie macie przypadkiem ochoty na imprezke?

-Ty poważnie mówisz? A kto robi?-spytałam z uśmiechem na twarzy

-Mój braszka. Właśnie zdał na prawko, więc świętuje i chciał zaprosić Ciebie i Twojego chłopaka. To co?

-No to idziemy! A o której?-zapytał za mnie Adi

-No tak około 20, to do zobaczenia.-powiedziała Iza

Pożegnaliśmy się z nią, ja odprowadziłam ją do drzwi. Kiedy wchodziłam do mojego pokoju Adriana nie było. Nagle ktoś przytulił mnie od tyłu i szepnoł do uszka:

-Kocham Cię.

Dałam mu buziaczka w usta i odpowiedziałam:

-Wiem ja Ciebie też.-uśmiechnęłam się

Komentarze

biczysxplease kiedy następne , no właśnie ?
07/08/2013 0:42:16
~moniax3 Kiedy następne ?
10/05/2013 21:31:09