Akurat kończyłam swoje piwo , kiedy Michał puścił głuchego.
-Wychodzę tylko po miśka , zaraz wracam. -rzuciłam do przyjaciół , żeby się nie martwili. -A zapomniałam wam powiedzieć... Michał rozstał się z Emilką także wiecie &
-Spokojnie , nie dojebiemy mu nic... -zapewnili mnie.
Uśmiechnęłam się tylko do nich i ruszyłam do wyjścia. Jak zwykle o tej porze przy drzwiach panował tłok. Jakoś udało mi się przedrzeć przez tych wszystkich ludzi ,którzy się tam kłębili. Pociągnęłam za drzwi i nagle poczułam , że wpadłam na kogoś.
-Jezu , sory , na prawdę nie &. -nagle poczułam jak zaczęło mi szumieć w uszach , ręce zaczęły mi się trząść , a do oczu zaczęły napływać łzy.
-Karolina &? -zapytał zdziwiony Kuba.
-Musze lecieć...-rzuciłam i wyminęłam go , jednak poczułam , że złapał mnie za rękę.
-Wrócisz tu jeszcze ?-zapytał z dziwną nadzieją w głosie.
-Mam taki zamiar &
-W takim razie do zobaczenia ...-rzucił i obdarował mnie tym swoim uśmiechem od którego niemal miękły mi kolana.
Kiedy wyszłam na zewnątrz poczułam , że brakuje mi powietrza , że świat wokół mnie wiruje , oczy zaszły mi łzami , nagle poczułam jak nogi uginają się pode mną.
-Karo ! Co się dzieje ? -krzyknął wystraszony Michał , podbiegając do mnie i łapiąc mnie , abym nie upadła. -Karo , wszystko ok ?
-Nie & On tam jest ...-wyszeptałam przez zaciśnięte gardło.
-Kto ? -zapytał bezmyślnie. -No tak po co pytam &
-Właśnie minęłam się z nim w drzwiach , wpadłam na niego & -zaczęłam mówić coraz bardziej histerycznie.
-Już , już mała & Nie denerwuj się , uspokój się & -powiedział łagodnie przytulając mnie.-No spokojnie , nie warto się denerwować i psuć sobie wieczoru.
-Yhym ...-westchnęłam.
-Chodźmy do środka posiedzimy chwilę i jak będziesz chciała to wyjdziemy ok ? To jest duży klub na pewno nie będziesz go widziała nawet.
-Ok, chodźmy. -powiedziałam biorąc głęboki wdech.
Wróciliśmy do środka i usiedliśmy ze znajomymi jednak ochota na imprezowanie gdzieś się ulotniła. Posiedziałam chwile , dopiłam swojego drinka i postanowiłam , że będę się zbierać. Pożegnałam się ze wszystkimi.
-Odprowadzę cię. -zaoferował Patryk
-Daj spokój , posiedź , odstresuj się. Dam sobie rade to tylko 5 minut drogi stąd. -zapewniłam go, wiedziałam , że potrzebuje się zabawić żeby zapomnieć o tym wszystkim.
-Ale daj znać jak dotrzesz do domu , wiesz , żebyśmy się nie martwili.
-Odezwę się. Na razie .-rzuciłam i skierowałam się do wyjścia. Przed klubem jak zwykle były pełno osób ,jedni stali i się kłócili , inni obmacywali i całowali , a inni po prostu stali i palili.
-Ej ! -krzyknął ktoś za mną jedna nawet się nie obróciłam. -Karo !! -dopiero teraz rozpoznałam ten głos, mój oddech przyspieszył , serce zaczęło mi walić. Kuba podszedł i złapał mnie za ramie.
-Co chcesz?-zapytałam.
-Wracasz sama do domu o tej porze ? -zapytał zdziwiony.
-Tak jakoś wyszło ..-odparłam próbując trzymać swoje emocje na wodzy , choć w głębi siebie miałam ochotę rzucić mu się na szyje i zacząć całować.
-Daj się zaprosić na drinka. -powiedział spoglądając mi w oczy, zatopiłam się w jego pięknych brązowych oczach ,które tak bardzo kochałam.
-To chyba nie najlepszy pomysł &
-Daj spokój ,przecież wiem, że tego chcesz. Jeden drink i jesteś wolna. -nalegał.
-W sumie co mi zależy, przecież nie mam nic do stracenia ...-zgodziłam się po chwili namysłu. Mimo iż mój mózg wiedział, że będę tego żałować i będę przez to płakać , poszłam za sercem które mimo wszystko wyrywało się wręcz w stronę Kuby &
CIĄG DALSZY W SOBOTE LUB NIEDZIELĘ .... ;)