oczywiście, to nie mój brzuszek, a by się chciało.
ugh. czuję się taka beznadziejna...
Bilans
śniadanie
kanapka z papryką + kawa
obiad
trochę ziemniaków, fasolka, jajko sadzone
kolacja
zielona herbata
ciągle pije wodę, czuję się okropnie z powodu obiadu który zjadłam, który MUSIAŁAM zjeść.
nawet nie spoglądam w lustro, bo się chyba rozpłaczę. widzę jednego wielkiego grubasa w odbiciu, którego się brzydzę.