Wcale nie czułam się jak zdobywca Uhuru. No, może troszeczkę. Małe radości, nie?
Powinnam coś robić, ale przeglądam wczesniejsze wpisy.. (tu pada moje ulubione słowo) Masakra.
Dzieci za oknem.
O ładną pogodę na jutro, no pliiiiis!
Summer, summer, summer!
Sprzęgło w lewej ręce, gaz i hamulec w prawej... Jedynka w dół, dwójka, trójka, (...) do góry. Luz między jedynką a dwójką. Noznego hamulca nie dotykaj. Trzymaj powyżej 3 tysięcy... Oh dear!