Komu chciało się mnie wysyłać rok wcześniej do szkoły? Po co mi trzecia klasa i testy? Po co mi nauka? Dałabym radę przecież z tym co umiem dziś, nic więcej mi nie potrzeba, serio. Wymagają od nas tylko i wymagają, zero ambicji, zero starań. Jakieś wiersze na pamięć, metody podstawiania, daty, pierwiastki.... Nie jest mi to potrzebne, wystarczy mi zwykła, podstawowa matematyka i polski, nic więcej, jo.
AAAAAAAAASSSSSSSSSSSSSSSSKKKKKKKKKK