21 /02 / 25

Dziś 21, czyli kolejny miesiac od urodzin mojego dziecka.

Zdjęcia z akcji odsmoczkowanie.

Pani z rehabilitacji podziwiała mój pomysł "zapłacenia smoczkami" za zabawki

i "odesłania smoczków przez kuriera"

Jak pisałam młody sam spakował smoczki byle tylko dostać zabawki.

Dziś miałam ciężki dzień.

Byłam u chirurga z kolanem, które obiłam ostatniego stycznia podczas

tego mega niefortunnego popołudnia.

Od tamtego czasu coś kłuje mnie w środku kolana, gdy chodzę.

Odnosiłam wrażenie, że lekarz patrzył na mnie jak na przewrażliwioną.

A jaka mam być? W 2011 olałam bóle pachwin i skończyło się tym, że przez ponad tydzień

nie byłam w stanie chodzić bez pomocy a potem jak samo przeszło to pozostawiło mi

spastykę i niedowład. Więc haloo.. nie chce dopuścić do podobnej historii.

No, ale co się będę tłumaczyć, na to trzeba czasu.

Kość nie uszkodzona. Lekarz kazał mi się oszczędzać i tyle.

Jeśli za 3 tyg nie przejdzie to mam przyjść i będziemy robić kolejne badania.

Nawet nie chciał słuchać, że mam problem z tym oszczędzaniem się przy małym dziecku.

Spędziłam jakieś 3h żeby się tyle dowiedzieć.

Maly nie chciał spać, więc cały dzień było siedzenie przy nim.