Pierwotna wersja została dodana dnia 4.05.2014r. około godziny 1:00. Z powodu błędów, które wkradły się przez późną godzinę redagowania, twórcy postanowili usunąć tekst, by teraz dodać go ponownie, z wprowadzonymi poprawkami.
Autor: EC
Korekta i nocna recenzja: Kurdt
Pomoc w łamaniu: Kurdt
Mówili, że czynem prostym, a nawet nadzwyczaj banalnym jest wspięcie się na gigantyczny lodowiec, jeśli masz dwie ręce, wszystkie nogi i w miarę sprawne płuca. Bądź więc wyjątkiem od reguły - krzycz głośno, kiedy trafisz na gładszą powierzchnię, wzburz fale podczas upadku w bezkresną toń. Polarne krainy żyją rykiem głodnych niedźwiedzi, pamiętaj o tym, gdy zapragniesz pochwycić bodaj najmniejszą rybę.
Szanujesz tradycję Arktyki. Zmysł wędrowca oraz spryt rudego złodzieja pomaga we wspinaczce- dzięki nim z pąsem na licach i kropelkami potu pod oczami zasiadasz ostatkiem sił na szczycie. Widok bezkresnych mórz, białego lądu, nawet leniwe morsy - przywodzą ci na myśl dwudziestowiecznych filozofów, którzy rozpoczęliby teraz potok opowieści o jakże słonej ziemi, wyjałowieniach dokonanych przez anonimowych przodków, względnym wyglądzie ciała, nazywanym także ambitniej "aparycją", bo przecież utrudnianie życia stało się domeną codzienności, a żadnym kłopotem nie jest zamknięcie ust drugiej osobie poprzez słowo wyszukane gorączkowo w słowniku zaledwie pięć minut wcześniej. Wojownicze narody ostrzyłyby właśnie harpuny i polerowały kusze, ale ty, mimo wewnetrznego łuku i pełnego kołczanu, wolałeś przynieść torebkę... cukru? Na dodatek brązowego; żeby tylko nie truć lodu dodatkową bielą i prostotą słodyczy. Nie. Wierzysz, iż trzcinowe kryształki przeleją w tutejsze pustkowie zapach korzennych przypraw, skropią pingwinie dzioby winogronowym sokiem, a morze rozjarzy gwiezdny pył, będący smutną pozostałością i jedynym śladem po płonących latarniach kosmosu.
Srebrnym nożykiem niszczysz ciągłość płóciennych włókien, beżowe ziarenka - ewentualnie łososiowe o odcieniu innym, niż łososiowy, z delikatną dozą brązowego pigmentu - przeżerają chłód lodowca, biegną szlakiem jedwabnej wstęgi coraz niżej i pewniej. Wraz z muśnięciem dryfującej podstawy, anomalia wnętrza kruszy się i pęka, podrywając cię do góry. Przewidywalny piorun, brak naukowców do opisania zjawiska.
Ale oni byliby kolejną chmarą z wygórowanych sfer, celem ich wypowiedzi stałoby się przemieszanie łaciny, futharku i słowackiego. Nie. Tobie zależy na prostocie i klarowności, czasami drobnym zakręcie, niczym poślizg podczas wspinaczki. Szukasz piękna niemieszczącego się na płótnie, wykraczającego poza pięciolinię. Chwała ci za to. Jesteś wyjątkiem i cudem.
Szanujesz tradycję Arktyki.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
4 MAJA 2014
Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs
Inni zdjęcia: Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395:) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone