Babciu...
Minęło już 3 lata 2 miesiące i 13 dni.
Tęsknie i kocham cały czas...
Ale inaczej.
Już nie licze czasu na "przed twoją śmiercią" i "po Twojej śmierci"...
Już nie myśle o tym każdego dnia...
Przez to troche się boje.
Boje się tego że Cię zapomne...
To znaczy nie o Tobie, ale szczegóły Twojej osoby.
Już bardzo ciężko jest mi sobie przypomnieć Twój głos...
Już gorzej przypomnieć sobie dokładnie Twoją twarz...
Zawsze się tego bałam.
Bo przecież zawsze byłaś dla mnie najważniejszą kobietą na świecie...
Troche nie moge się odnaleźć w tych uczuciach.
Bo się boje ale też niby ciesze bo łatwiej żyć bez tego ciągłego bólu.
Wiesz... nie czuje tego że cię nie ma.
Często cię odwiedzam i opowiadam o wszystkim.
Zresztą czuje cały czas Twoją obecność.
Poprostu wiem że wciąż jesteś.
Nie ciałem a duszą...
Ale jesteś, kochasz, przytulasz, wspierasz i prowadzisz przez życie.
Tylko teraz inaczej.
Inni użytkownicy: alexcvbogna123lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetem
Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova