Dziwnie się wstaje z myślą, że na 11 ide do pracy.
Bo ja już mam wakacje, ale troche inne niż poprzednie.
Nie bedzie w nich leniuchowania, odpoczynku pełną parą.
Jednak ta praca przyniesie korzyści i się opłaci.(monay,monay)
Bo to jak pracowałam cały rok z matematyki nie przyniosło mi
nawet głupiej 3. Osobie, która zawsze wszystko zaliczała
na 3 a dwa razy w ciągu roku potkneła sie jej noga ma to samo co ktoś kto zawsze miał
1 i cudem udało mu sie poprawić za 20 razem na 2...chore nieprawdaż?
Dlatego oceny w szkole w tym roku nie dały mi nic, podobnie jak
beznadziejni nauczyciele.
Podsumowując nie ma co mieć ambicji w takim czymś jak ZSE.
Więc witaj 4 klaso, maturalna klaso...