me&you 

Tak dawno nie pisałam, gdyż przyznam szczerze, że zapomniałam o istnieniu czegoś takiego jak photoblog. 

Jednak dziś odczułam silną potrzebe przelania swoich kilku spraw tutaj w tym miejscu. 

Ostatni czas jest dziwny. Mam już 20 lat i wszystko staje się coraz trudniejsze. Studia w niczym nie przypominają zwykłej szkoły, a sesja okazała się bardziej stresujaca niż matura. Czasem żałuje tych 2,5 tysiąca wydanych na to, jednak brnę w to dalej z nadzieją, że to jest to co chcę robić w życiu, a te studia otworzą mi drogę do sukcesu.

Moje życie wygląda teraz właśnie tak- praca, szkoła, dom, Adam, przyjaciółki, znajomi, imprezy więc niby za wiele się nie zmieniło a jednak- wszystko jest inne.

Ja nie jestem już ta sama, on, wy i świat to nie to samo co kiedyś. 

Ja - zaczynam dostrzegać

On- widzi, że może mnie stracić

I ktoś, dzięki komu poczułam się znowu ładna, ktoś kogo oczarowałam. 

Ostatecznym rozrachunkiem jest jednak fakt, że ja i on to 5 lat których za nic w świecie nie chcę stracić, 

więc dopóki trwa miłość w nas ktoś nie jest w stanie zmienić tego co nas łączy.

                                                       We're under control