poszczęściło mi się życie 

Lubię tu zaglądać, lubię wspominać i dochodzić do różnych wniosków po przemyśleniu sobie tych wszystkich wpisów. Ze wszystkiego, co się wydarzyło w przeszłości żałuję tylko jednej rzeczy. Jednakże rzeczy tak bardzo istotnej, że nie mogłam opanować łez i emocji. Czasami tęsknię za starymi czasami, za starą mną, za starymi przyjaciółmi, jednak dochodzę do wniosku, że teraz jest mniej więcej tak, jak być powinno. Wszystko się tak zmieniło, pozmieniało się środowisko, w którym żyję, ludzie, którymi się otaczam, priotytety, cele w życiu... Oczywiście cieszę się z tych zmian, ale tej jednej jedynej, która ostatnimi czasy spędza mi sen z powiek, nie mogę przeboleć... i chyba muszę ją odwrócić.