Siemano :D
Jakąś godzinkę, może dwie temu wróciłam ze zdrowych zakupów. No i kupiłam sobie same zdrowe jedzonko. Pomarańczki i jabłuszka i w ogóle <3 Zaczyna mi się podobać to całe odchudzanie, ale mam coraz mniejsze chęci do robienia ćwiczeń. Co nie znaczy, że ich nie robię, bo robię co dzień! ;D
Dziś zjebałam bilans i jestem na siebie w chuj zła. Jeszcze gorzej niż wczoraj, o wiele gorzej! ;c
Same zobaczcie.
DO CELU ZOSTAŁO 97 DNI.
Ś: musli z gratką.
2Ś: jabłko.
O: łyżka musli z gratką, kiwi, pomarańcza.
Kolacja, a właściwie to przed kolacją : kanapka gyros -,- :/!
Ćwiczenia te co zwykle ;d