Mam okropne nogi! Wrrr....
Dzisiaj upolowałam kolejną fajną rzecz.
Za 20zł w Lidlu kupiłam skakankę,
która pokazuje na ekraniku
ile wykonałaś skoków, ile kcal spaliłaś.
Do tego ustawiasz ile min. chcesz ćwiczyć
można od 1 do 60minut. I dajesz tam swoją
wagę... Jest to bardzo fajne, ponieważ
z precyzyjną dokładnością możesz
spalić obiad który przed chwilą się zjadło.
Jedyny minut to kabelek z którego
wykonana jest skakanka. Często się plącze.
Ale gdy nie machasz rączką, czas stoi w miejscu.
Więc tak czy siak ćwiczysz tyle samo, nawet gdy
co 2 minuty musisz rozplątywać "sznurek"
POLECAM:*
~~~
B I L A N S:
śniadanie: banan, 90kcal
obiad: stimeria hortex szpinak, 273kcal
kolacja: schabowy, 400kcal
razem: 763kcal
ćwiczenia: -400kcal na skakance, 200 brzuszków, 2 dzień a6w.
No to tak z 300kcal...
+ pomimo, że spaliłam tego schabowego jestem bardzo zła na siebie.