115.

no hej hej hej. O_O

no to od dzisiaj sama piszęę, łooo .

notka specjalnie dla mojej nowej koleżanki. XDD  iziss hahaha.  JESUU , kocham Cię normalnie. xd *___*

już za em... 11 dni WAKACJE ! cieszę się jak głupia z tego powodu. ; /

miłego czytania. ; *

Sandra < hihi >

nie fikaj mała , bo wyszczekana jesteś patrząc mi w plecy .

wpadła w ten wiek, wiek problemów. i właśnie tak z dnia na dzień wszystko coraz bardziej się komplikuje.

czasami trzeba się wyindywidualizować z rozentuzjazmowanego tłumu.

totalny burdel w sercu, gdy myśli kłócą się z uczuciami.

Bóg urządził sobie na ziemi najbardziej popierdolone Simsy świata.

rzeczywistość upadła na wyobraźnię . zgniatając ją swoim ciężarem .

wierz mi . to jest moment , który może zmienić wszystko .

beztrosko biegać po krainie marzeń .

rozczarowania trzeba palić , a nie balsamować .

alkohol mamy od zawsze we krwi , a rozum henetycznie struty .

znowu atmosferę zasila buch .

mój sposób na dziś ? zajebiście chamski cynizm .

los dał mi przywilej - łap chwilę , okej łapię , biorę oddech wiem, że żyję .

jeżeli obrobili Ci dupę za plecami , to wyobraź sobie jaki wzbudzasz strach , że nie powiedzili Ci tego prosto w oczy .

wcale się nie rządzę . ja po prostu wiem , co masz robić .

- jak Ci minął weekend ?

- jasno , ciemno , jasno , ciemno , poniedziałek .

- jak się spało ?

- nie wiem , spałam .

to co mówisz do mnie trafia , lecz niekoniecznie w ucho .

chodzę z uśmiechem na mordzie jak pajac .