photoblog.pl
Załóż konto

Nazywasz się Miłość. 
Leżałem długo na łóżku, patrząc w kosmos, kiedy poszedłeś na zajęcia. Wyobrażałem sobie, że leżę w naszym wspólnym łóżku, czekając, aż w końcu wrócisz, żeby stanąć za twoimi plecami, dotknąć twojego barku i wąchać twoją szyję, tak długo, dopóki się nie obrócisz, bo w końcu się odwrócisz z uśmiechem i ogromnymi, łagodnymi oczami, żeby mnie pocałować. 
Pamiętam doskonale twoje długie, szczupłe ręce, pewnie nie zwracasz na nie uwagi, ale ja wciąż na ciebie patrzę. Na nie, na twoje nogi, lubię kiedy nosisz swoje najnowsze spodnie, kiedy przykrywasz glany nogawkami, wąskie, niedomykające się usta, krzywe, ale wciąż idealne plecy. Chcę robić dużo zdjęć po seksie.Kiedy jesteśmy spoceni i szczęśliwi na tyle, ile pozwala Środek. Głęboko oddychamy i brakuje tylko wspólnego papiersa, ale papierosy są niezdrowe, nie możesz ich palić, bo będziesz miał brzydkie zęby. Nasze ciało. Jedno. Chcę cię uwieczniać, twoją łagodność, wrażliwość. Powiedzieć światu: ten chłopiec jest taki delikatny, ten chłopiec jest mój i nikomu nie pozwolę go skrzywdzić.
Znalazłem cię, Psie. Wychowałem  i oswoiłem. Należysz do mnie. Ty i ja, razem do końca świata, będę prowadził cię na smyczy, biegał po plaży i wspinał się na twój grzbiet. 
Kiedy cię odnalazłem, byłeś taki mały i zagubiony, w najbardziej absurdalnym miejscu. Mógłbym powiedzieć, że poznaliśmy się na jednym z tych dzikich koncertów, na które nie chodzę, że przypadkiem szedłem ulicą i kiedy tylko cię ujrzałem, nie mogłem pozwolić, abyś zniknął mi z oczu, chciałbym powiedzieć, że spotykaliśmy się codziennie w nocy, że wdrapywałem się po drzewie do twojego okna i parzyliśmy herbatę w imbryku, rozmawiając o rasizmie i grając w gry.
To  mimo wszystko lepsze, niż wcale, prawda? Lepsze niż nic, lepsze niż gdybym...
Wiedziałeś, że w FInlandii nie ma budek telefonicznych?

Powiedziałem Ci kiedyś, co powiedziała mi O., gdy z pasją opowiadałem o tobie, o tym, że mieszkasz tak daleko i chciałbym to zmienić, że gotów byłbym zacząć tam nowe życie, jeśli byłoby ci źle gdzie indziej. Powiedziałeś, że miała rację, że nie powinno się robić tego, czego się nie chce, a ja, że czasami trzeba iść na kompromis. Nie zgadzałeś się z tym, bo pewnie myślałeś, że mówię o przeprowadzce do Wrocławia, o mieszkaniu tam z Tobą. Nie mówiłem o żadnej z tych przyziemnych rzeczy, bo chodzę z głową chmurach. 

Nie bądź przeze mnie smutny. Wolę, kiedy się wściekasz. 

Kocham. 
Kochaj. 
S.

Dodane 24 STYCZNIA 2018
611