,,Quod me nutrit me destruit" 

Cześć moje kochane;**

Według mnie dziewczyna ze zdjęcia ma idealne wcięcie w talii i brzuch.

To własnie moje marzenie.Przecierz to tak nie wiele.Tylko tego pragnę.

Osiągnę to.Mam motywację.Mam dobre nastawienie.Mam siłę.Mam was.

Dziś już lepiej.Jak wiecie,( z poprzedniej notki) miałam wczoraj grype

żołądkową,w zasadzie jeszcze troszkę ją odczuwam,ale już nie wymiotuję.

Dziś tylko 2 razy dostalam biegunki,ale za to cwiczen sb nie odpusciłam

jak i rownierz nie zawaliłam.

Bilans:

I śni:bulka grahamka z sałata i rzodkiewką-150 kcal

obiad:warzywa na patelnie z ryżem -ok 200 kcal +kapuśniak z słodkiej kapusty ok 100 kcal.

podw:kawa nescaffe 3w1(w zasadzie nie wiem czy powinnam to liczyc ale...)-70 kcal

(po kawie dostalam biegunki)

kol:mam w planac zjesc loda,ale czekam na niego bo mamuśka ma mi przywieźć.

To by było na tyle na dziś.

Więc będzie łącznie z lodem:

520 kcal +ok 150kcal(zalezy jaki bd ten lód)=670 kcal/700.

+ zrobiłam ćwiczenia:

• 2 serie po 15 razy ppodciagniec głową do kolana unosząc głowę i kolano.
• 30 pociągnięc głowy do kolana na ugiętej nodze.
• 60 podciagniec kolan do tułowia na leżąco.
• 3 min nożyc
• 100 brzuszków

• 30 przysiadów

(Niektóre ćwiczenia sama wymyśłilam)

Do tego zbieram się i zbieram już jakiś kawałek czasu aby zacząc A6W,ale jakoś mi się nie chce.

Co sądzicie o tym?