10 'fajnych' i przynajmniej 5 komentarzy - następny wpis.
Nie musisz być tuż obok mnie, abym czuła, że mnie wspierasz. Nie musisz się mną opiekować, abym czuła się bezpieczna. Nie musisz okazywać mi swoich uczuć, abym wiedziała co czujesz. Twoje życie nie należy do mnie. To wyłącznie Twoja sprawa, czy chcesz się nim podzielić. Pamiętaj, że prawdziwy przyjaciel naprawdę nie zmusi Cię do niczego. Może to zrobić jedynie dla żartu, a Ty nie masz obowiązku otworzyć się przed nim. Nie każdy to rozumie, myśli "Skoro się kolegujemy, muszę wiedzieć o nim wszystko." Takie rozumowanie nie doprowadzi do niczego dobrego. Jedynie pogłębi między Wami tą szczelinę, która stanie się nie do przekroczenia. Musicie Sobie zaufać, aby normalnie funkcjonować i nie zamartwiać się tym. Jeśli będziecie ze Sobą rozmawiać, Wasza przyjaźń nigdy się nie rozpadnie. Coś o tym wiem. Niekonieczne dobrego...
I to jebane uczucie, kiedy wszyscy wokół Ciebie dobierają się w pary, a Ty usychasz z tęsknoty do kogoś, kogo nigdy nie będziesz miała.
- Po co jest miłość.?
- Aby zabijać.
- Czemu zabijać.?
- No tylko spójrz ile dziewczyn się pozabijało przez chorą miłość.
- Ale dlaczego.?
- Bo kochały, ale źle chłopców rozumiały, a oni potem mieli je na sumieniu.
- To miłość jest aż tak zła.?
- Tak.
-Jak można kochać kogoś, kogo nie całowano się na dobranoc, kogoś kto nie czekał, i na kogo się nie czekało?
-Można.
- Gdyby Szekspir Cię znał napisał by więcej tragedii.
- A gdyby znał Ciebie, napisał by sonet dla dziwki.
Weź ubierz kurtkę i wypierdalaj z mojego życia .
- Wypijmy za wszystkie szmaty tego świata.
- No weź, za siebie toast wznosisz?
-Masz chłopaka ?.
-Nie, tylko kocham takiego jednego frajera .
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało Cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechałaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cie kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym Ci zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało Ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da sę policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
-Znów sie uśmiechasz bez powodu?
-Zawsze mam powód dla uśmiechu.
-Niby jaki?
-No na przykład to że jeszcze żyje i że Wy żyjecie ze mną.
-I to jest powód do uśmiechu?
-A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu, no może prawie wszystko.
- Jesteś szczęśliwa?
- Tak.. dlaczego miałabym nie być?
- Do pełni szczęścia potrzeba miłości.
- Mam miłość. Mam przyjaciół którzy mnie kochają, mam rodzinę.
Znasz to? Wcisasz w uszy słuchawki, kilkasz "play". Słyszysz już tylko tę muzykę. Tą, którą kochasz, która jest częścią Ciebie. Nie liczą się problemy w szkole, miłości, ani to, że ktoś wlaśnie Cię woła. Ważne są tylko te nuty płynące z cieniutkich kabelków prosto do serca.
Stało się, zakochałaś się i nagle woli Ci się cały świat. Siadasz przed telewizorem, włączasz swój ulubiony serial i nagle wszystko kojarzy Ci się z twoją sytuacją? Albo nie myślisz i nagle włączają się reklamy i wszędzie słyszysz jego imię? NIE! Więc nie pierdol, że wiesz jak to jest i nie pocieszaj, bo to najgorsza rzecz jaką może się przydarzyć, uwierz.