ło.. nawet nie wiem kiedy minęły te dwa miesiące odkąd mnie tu nie było, szok..
na dobry początek - cześć Wam! :)
zdjęcie powyżej zrobione 5 dni temu;
przez te dwa miesiące nieobecności niestety, ale praktycznie zero postępu wizualnego z udami i pupą, choć mięśnie są twardsze. ze względów finansowych siłownia (można powiedzieć, że aerobiki, ale trochę inne, przede wszystkim cięższe niż te popularne) odpadła - a Mel B ze względów czasowych - multum bardzo ważnych spraw powoduje, że nie mam kiedy tu pisać, niestety - bo przyzam, że prowadzenie bloga motywuje, Wy motywujecie.. :(
przez te dwa miesiące biegałam średnio raz w tygodniu, po około 10km - czyli śladowe ilości, a poza tym tylko rower i spacery - masakra, tak bardzo chciałabym mieć pieniądze i czas na siłownię :/
utrzymuje się u mnie 92cm w biodrach, 64 w talii i po 56 w udach - ciekawe kiedy drgnie :/ talię przeżyję, ale biodra a zwłaszcza uda to przesada..
godzina 2:19, zaczyna się piątek - a w sobotę startuję w swoim pierwszym oficjalnym biegu na 10km.. niepotrzebnie, bo jednak najbardziej lubię biegać tam, gdzie nie ma ludzi - tylko wtedy sprawia mi to mega radość..
a jak u Was, jak postępy ? :)
Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24