Cześć. 06:38 kawa i fajki zrobiły swoje o 5:38 na balkonie ooo tak. Równa odzina, miło Mi. Więc czekam na 10-11 aż Miłosz wstanie i idziemy na fajkę i się wyprzytulać, bo nie widzieliśmy się aż dwa dni, nie pamiętam już. Tak, dwa dni. Piszę sobie z Madzią na adu,mam nadzieję że Kama w tej chwili śpi, chociaż trochę odpocznie (-.-). Dzien na propsie się zapowiada, pogoda będzie piękna, czuję too, dobra może widzę ale czuję też, wyginam stąd, bo chyba nie mam nic ciekawego do powiedzenia, mileo dnia biczes ( *__* )