Cześć łosiu <3.
Więc tak, co chciałabym tu napisać ? Może że zmieniłam się, tak nie bedę już tego ukrywać. Szczerze ? Wątpię że czuję cokolwiek do kogokolwiek, poza przyjaciółmi. Nie mam uczuć, zostałam suką, co najlepsze ? Jestem taka z wyboru. Myślalam że to jej wyjazd Mnie zmienił, zwalałam winę na niego, ale nie .. Prawda jest inna, ja chciałam za wszelką cenę odizolować się od ludzi, nie chcialam z nimi kontaktu. Ludzie i tak są podli, prędzej czy później się na nich przejadę, nawet na przyjaciołach. Tak, nawet na nich. Ale nie do tego zmierzam, chciałam ostatni raz przed pożegnaniem napisać tu o uczuciach, które żywię względem różnych osób, zacznijmy może od osoby która najdłużej ze mną wytrzymała.
Tak, cześć Justyna, więc może już zacznę. Wiesz, kochałam Cię, chyba za mocno, że potrafiłam Ci wybaczać wciąż krzywdę którą mi robiłas, nie byłam święta, ale nie będe uciekać od tematu. Kochałam Cię chyba najbardziej ze wszystkich, właściwie ? Nie kochałam nikogo przed Tobą, wyszłojak wyszło, zniknęłaś, a ja nadal jak głupia czekałam i łudziłam się że będzie okej, że wracając bedziesz tylko moja, taka jedyna jak wcześniej, ale szczerze ? Ja juz na pierwszym spotkaniu nie czułam tego co wtedy, wiedziałam że Cię kocham, ale nie tak samo, wiedziałam że muszę odejść, ale tego nie zrobiłam, bo nadal siedziało we mnie to stare uczucie z tym że było słabsze, i tak słabło z dnia na dzień, do dzisiaj, dzisiaj zniknęło, ja już nie chcę nawet na Ciebie patrzeć, nie chcę o Tobie pamiętać, nie chcę nawet mysleć że chociaż przez chwilę byłaś dla Mnie ważna, nie. Nie chcę tego nigdy więcej. Uwierz ze dałabym wszystko żeby cofnąć ten jebany czas, nigdy nie popelniłabym tego błędu. Nie pozwoliłabym sobie na miłość, bynajmniej nie do Ciebie, nie byłaś odpowiednią osobą i nigdy nie będziesz, jesteś fałszywa, nielojalna, nieuczciwa, taka straszna z Ciebie pozerka. Nigdy Mnie nie kochałaś i jestem dla Ciebie nikim, tego się trzymajmy. Własciwie, wszystko Mi jedno kim ja dla Ciebie będę, bo Ty dla Mnie już nie istniejesz, a teraz życzę mojemu największemu wrogowi niech kiedys się potknie i na Tobie przejedzie, może zobaczy że nie żartowałam kiedy mówiłam ze to zbyt trudne.
Asia. Cześć, sporo się pozmieniało,ale możesz być pewna że kocham Cię nadal tak samo mocno jak wcześniej, jak na początku kiedy się do Ciebie przywiązałam. Nie muszę chyba więcej pisać, pozatym że przepraszam.
Magda. Wiesz że nie pozwolę Ci upaść, nigdy. Nigdy nie pozwolę żeby to co się dzieje wokół oddziaływało na Ciebie tak jak na Mnie, nie. Teraz będę twoim małym prywatnym posychologiem od tabletek nasennych i takich tam wiesz.
Kama. Nie mam chyba co tutaj pisać, bo po chuj. Żyj dalej w swoim wyimaginowanym swiecie w którym prędzej czy później zniniesz i z dnia na dzień będzie gorzej, wiem coś o tym, ale życzę Ci powodzenia, bo chyba nigdy nie chciałam dla Ciebie źle.
Mogę napisać jeszcze tylko że jestem usatysfakcjonowana tym że mam przy sobie takich ludzi jak : Vika, Asia, Piotr, Adul, Magda, Szczepan, Filip, no i nie zapominajmy o mojej cioci, która generalnie zawsze była dla mnie wsparciem i nadal nim jest.