It's a new dawn
It's a new day
It's a new life
For me..
And I'm feeling good!
Póki co ostatnie noce tutaj.
Aż mi się nie chcę zasypiać.
Rozdarta jestem pomiędzy chcę a nie chcę... wyjeżdżać oczywiście.
Z jednej strony kusi mnie "nowość". Całkiem inni ludzie, miasto.
Ale Ci ludzie tutaj, zwłaszcza w ostatnim miesiącu - są dla mnie bardzo ważni.
Rzadko człowiek znajduję pokrewną duszę. Osobę której może powiedzieć dosłownie wszystko.
Fakt faktem na koniec świata się nie wybieram...
Najbardziej będzie mi brakowało siedzenia do tak późnych godzin nocnych słuchając muzyki, bujając w obłokach, myśląc
o każdym swoim czynie geście słowie czy aby dobrze... czy aby powinnam.
Beztroski mi będzie brakowało.
Tak poza tym to zastanawiałam się ostatnio nad uzewnętrznianiem się - jestem w tym już chyba perfekcjonistką.
Nie potrafię być chwilami tajemnicza, choć staram się jak mogę.
A raczej pokazuję siebie nie z tych stron z których powinnam.
Moje złe ja bierze górę. Nie umiem się opanowywać a chciałabym.
Muszę nauczyć się samokontroli. Życia.
I dawno nie czułam się rozumiana bez słów.
I potrzebna.
I za to dziękuję.
Zielona Góra. Praca. Praca. Praca. Leszno. Zielona Góra.
Później trasy Zielona Góra - Leszno - Poznań.
Obym jakoś to wszystko sobie ogarnęła.
Siły więcej, determinacji, konsekwentnych działań - tego sobie życzę na najbliższy czas.
I nie chcę już popadać ze skrajności w skrajność.
Tęskno mi do chociażby 15% normalności.
I Gombrowicz mi w tym momencie się przypomina "Normalność jest linoskoczkiem nad otchłanią anormalności."
"Wszystko nam się śni. Ja Tobie a Ty mi."
Inni zdjęcia: I am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89Koncert Nocnego Kochanka lupus89127. atanaja patkigd