Mój kot - znaleziony w piątek 13 cały czarny...
Piątek 13 nie minął mi pechowo.
Dziękuje Wam bo było świetnie, ale tylko dzięki Wam.
I pragnę wyleczyć się z tego paranoicznego uczucia, nie chcę czuć nic.
Jest mi z tym źle, wolałabym cofnąć czas.
Potrzebuję Cię wmawiając sobie, że wcale tak nie jest, że już jest dobrze, że mogę udawać, że nic się nie stało.
No co tam mi się to może przecież tylko przytrafić.
Takie szczęście w nieszczęściu.
Albo chwilowe szczęście.
I nie, nie, nie - smutek nie zniknie od zapijania go, nie zniknie nic, to nie sposób, to nie ma sensu.
Czuć się tylko dobrze, bo alkohol ubarwia mi świat.
Koniec.
Jestem żałosna, wiesz o tym?
Nie umiem się pozbierać, sama sobie ciągle powtarzam, że dobrze zrobiło się jak się zrobiło, że życie idzie do przodu nie mogę stać z założonymi rękoma i obserwować jak wszystko mija mi koło nosa, jak codziennie upływa mi czas, jak tracę dni, które już nigdy nie wrócą. Jak zawieszona ciągle żyję tym co było.
Jestem dziwna, zamiast zastanawiać się nad przyszłością, żyje przeszłością.
Zastanawiam się co by było gdyby, że rok temu byłam "niezmiernie" szczęśliwą kurą domową, a aktualnie jestem marnotrawcą czasu, który robi się cholernie pedantyczny, rozdrażniony, poirytowany, ciągle szukający dziury w całym.
Jestem żałosna, bo nie potrafię w odpowiednich momentach podejmować odpowiednich decyzji. Waham się, nigdy nie mam konkretnie sprecyzowanych zamiarów, żyję chwilą. Wierzę w cuda potrafię bez żadnego problemu dawać szansę, chociaż wiem, że i tak się nic nie zmieni. Takie oszukiwanie się. Nie muszę pić, sama sobie ubarwiam świat, patrzę przez pryzmat różowych okularów.
Nie lubię oceniać mimo wszystko, chociaż często z mych ust padają osądy.
Ja i tak wszystko tłumaczę, każde zachowanie potrafię wytłumaczyć, lekką ręką obronić, doszukuje się motywów.
Cholernie daleko mi do ideału.
Czasami żałuję, że nie jestem grzeczną ułożoną dziewczynką z zawsze samymi piątkami w szkole, lubiącą się uczyć. Może że nie jestem tylko, że nie byłam. Chciałabym przeżyć swoje życie jeszcze raz.
Czasem tak mi wstyd, jak w pamięci przewertowuje moje wszystkie popełniane błędy to jaka jestem, jaka byłam, jaka będę.
Chciałabym umieć czasem wiedzieć już wcześniej co jest dla mnie dobre a co nie.
Wiedzieć jakie będą konsekwencje moich decyzji.
Inni zdjęcia: *** staranniemilczysz*** coffeebean1Lately quen:) dorcia2700Za chwilę ruszymy na majówkę:) halinamWiosna 2025r. rafal1589:* pati991gdZapach bzu qabiNad morzem pati991gdFot robione przez babcie pati991gd