Jak co roku. 31.12 tym razem już 2010. Jeszcze parę godzin i 2011. Tak szybko to leci, że czasami nie nadążam. Teraźniejszy rok ? Haa wręcz idealny od początku, szkoda, że ostatnie miesiące wszystko pozmieniały. Pamiętne i jedyne w moim życiu takie wakacje. I cała, cała reszta ! Co jest najlepsze ? Że wierzyłam, że to już tak na zawsze ? I co i gówno. Wielkie G ! Poza tym nie jest ze mną dobrze. A śmiało powiedzieć mogę, że jest ze mną źle. A jeśli sama się do tego przyznaję, to na prawdę... Momentami boję się samej siebie. Przynajmniej wiem, że nie jestem z tym sama, co eMisia ?! :> żal. taki ogromny żal, co się teraz dzieje. I to podtrzymanie na duchu "no to jesteś psychiczna" . dziękuję, do widzenia. ;) I jeszcze jedno prosiłabym czas, żeby odrobinę się pośpieszył, bo chyba tego potrzebuję. Oczywiście wszystkiego najlepszego życzę na nowy rok. Może ten będzie chodź odrobinę bardziej ustabilizowany i będzie wreszcie dobrze.
Szczerze ? Pierwszy raz w życiu się zakochał. Zonk, dobrze usłyszeć, tylko trochę szok mnie trzyma.
'ogarnia mnie wkurwienie od początków rzęs, po końcówki włosów'
Inni użytkownicy: donnadarko777kiciulka91ewelinka564kat123wiki10101delanteseozlowrogoszumiawierzbypicaseorocksankanewem0523
Inni zdjęcia: Nobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie... maxima24... maxima24... maxima24