A tak wyglądał Majdan w sierpniu. Gdy był tam mój brat. Śmiał się, że to jest Majdan "Chcemy do Europy". Hm, prawie jak profetyzm.

Nie było mnie tu wieki.  Jakieś 3 miesiące. Sezon osiemnastkowy się zaczął. Najbardziej niezapomniana? 18-niespodzianka Sim, wspólny plan jej rodziców i naszej paczki. Ach, no i oczywiście tekturowego Marcela Castenmillera. No i Marcela Castenmillera na zdjęciu, który życzy Sim niezapomnianej 18. I wiele innych, pięknych słów. I włoskie żarcie. I kilka dobrych godzin tańca. Jutro (lol, na początku napisałam Youtro - wtf?) double 18 - Kejt & Kejt. W stylu psychodelicznym. Aż się boję.

Odbyłam pierwszą podróż ciopągiem  pociągiem! Zarezerwowałam BigBusa do i z Warszawy, a jechałam Contbusem, wracając PKP Intercity. Z doborowym towarzystwem i całym przedziałem tylko dla nas minęło szybko bardzo.

Teatruję dalej. No i organizuję wycieczkę Kraków-Warszawa. Brak mi czasu, ale jest coraz luźniej.

WOS.

Kolega: Dzień kobiet jest po to, żeby można się było przytulać z koleżankami.

Koleżanka: Uff, dobrze, że wypada w sobotę.

Teoretycznie miałam od marca zaczynać prawo jazdy, a praktycznie odkładam to chyba na czerwiec.  Bo nie wyrobię, za dużo z tym latania.

Dzisiejszy AIESEC był super! Nie ma to jak śpiewać i tańczyć z Grekiem i Brazylijczykiem, krzycząc na całą szkołę "Vista, La Vista, eeeeee la vista"! Czyżby nowy taniec wixowy po belgijce? hmmm!