Ukraina! Na zdjęciu akurat Ławra Poczajowska.
Wyśpię się chyba dopiero jak umrę. Przez ostatnie 1,5 tygodnia byłam w Warszawie, Białymstoku i na Ukrainie (Lwów, Poczajów, Olesko, Podhorce, Krzemieniec, Żółkiew, Brzuchowice), Lublina nie liczę, bo tu mieszkam. Nie pamiętam, kiedy się ostatnio wyspałam, za to doskonale pamiętam, jak mi się w ramie wbijała poręcz siedzenia przede mną.
Jutro też się nie wyśpię, bo mam na 7.30 być w szkole, bo będę podawać wodę na maratonie lubelskim. Módlcie się, że oni dobiegną do nas bardzo szybko i równie szybko stamtąd sobie pójdą, żebym szybko wróciła do domu i mogła się pouczyć, i odpocząć trochę.
Co do Lwowa... Kocham moją klasę, było fajnie, nieco zaskakująco. Bardzo się zintegrowaliśmy. Czekam na wolną chatę Kaśki i Pauliny, to sobie powtórzymy niektóre rzeczy :D
Wyczuwam ciężki tydzień Unity. Dwa sprawdziany całoroczne 3-godzinne (matma + polski), spr z chemii i biologii, kartkówka z matmy i edb. Niech nam tylko dowali bieganie na Starcie, to padnę trupem, a nie dobiegnę. Muszę wybrać, co zawalić mogę, a czego nie.
Inni zdjęcia: Oddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24