Cześć!
No i jest 31 grudzień,ostatni dzień tego roku,który już za kilka godzin przeminie,zmieni cyfrę.
Może zmieni i mnie? Czas się chyba ogarnąć,może nawet poważniej myśleć o paru sprawach,których
jak na razie nie dostrzegałam. Czas zmienić swoje życie,na lepsze... Przynajmniej tak sobie
wymyśliłam i chciałabym żeby tak było. Czas dokonać jakiegoś bilansu pozytywów i negatywów.
Nie będzie to proste,bo ten rok był bogaty we wszystko,zarówno w porażki jak i sukcesy.
Przypomnienie sobie tego wszystkiego będzie nadzwyczaj trudne,bolesne a może pojawi się banan
na ryjcu. Różnie bywało i czas przyznać sie do błędów,pochwalić siebie za to co zrobiłam dobrze,
nie wiem być może nic nie robiłam dobrze,ale tez wszystkiego nie zrobiłam źle w końcu aż taka
nieidealna nie jestem. Zapowiadalam już kilkadziesiąt dni temu,że kiedy dojdzie do dnia dzisiejszego
napiszę ostatnią notkę na 'wrednymdziecku',że założe nowego photobloga,po co? By przestać żyć w
końcu przeszłością,bo wiele spraw opisanych na tym photoblogu są bardzo bolesne,nie warte pamiętania,
hmm w pewnym sensie warte,ale trzeba postawić kreskę,zmienić się trochę i zacząć od nowa.Jeszcze raz
dac sobie szanse naprawy wszystkiego co bylo złe,gorsze,nie takie jak być miało. Dokonam tu tylko
szczerej oceny sytuacji na dzień dzisiejszy,cholernie trudnego bilansu tego wszystkiego co się zdarzyło.
Plusy :
* Sylwester 08/09 spędzony z Patrycją,co dało mi poczucie tego że mam kogoś na kim ZAWSZE moge polegać.
* Nowy Rok : moje 16naste urodziny,jak widać taki dałn ze mnie jaki i był,ale życie. ;D
* Kwiecień : Zakończenie chorej 'przyjaźni' z A. :) Teraz wiem,że to nie miało sensu,wiem że trochę za
bardzo sie zaangazowałam a później nie umiałam się wyplątać,ale dałam rade. Wiem ze bywało
niezbyt miło z mojej strony,ale z Twojej strony także milusio nie było. Teraz jest w porządku. :)
* Maj/Czerwiec : super okres w moim życiu,wreszcie definitywnie się odkochałam w kimś bez kogo podobno
nie mogłam żyć,ale żyje i miewam się wspaniale. / Rozkwit pewnych znajomości,udawanych nieco ale życie,
glupia byłam,bywa. / Obóz,na którym niemiłosiernie narzekałam i marudziłam,lecz mimo to mam też te
lepsze wspomnienia,poznałam znajomych Justyny. Kilka nowych osob z którymi do dzisiaj mam kontakt. :)
*Lipiec/Sierpień : Wakacje 2009. Może bez porównania do 2008,ale i tak bardzo fajnie było. Lipiec
spędziłam cały w sumie w Gródku z Martyną i nie tylko,nie narzekam było super mimo że nie obyło się bez
kilku nie miłych akcji,ale stalo się nic na to nie poradze że nie umiem się nudzić i bardzo mnie to drażni.
Sierpień raczej w Ciechanowcu i też było super,ze znajomymi stąd. Wszystkie akcje na ławce,BH ii 'zakochajmy
sie' boskie wspomnienia... Było zajebiscie,święto chleba i inne. ;-D cudownieee! Dziękuję tym wszystkim z
którymi codziennie się spotykałam,z którymi tyle przeżyłam. Nie będę może wymieniać,bo zapomnę o kimś i mnie powieszą co niektórzy,spalą na stosie czy coś ;]
*Wrzesień : Nowa szkoła,nowa klasa 1c. :) No i co najważniejsze zajebisty okres przyjaźni z Patką który w
sumie trwa do dzisiaj z malymi wyjątkowymi sytuacjami,za które bardzo przepraszam bardzo,bardzo ;* Kocham Cię jak nikogo innego i wiem, że jakoś damy radę i zawsze cokolwiek by się działo,możesz na mnie liczyć,zawsze do mnie przyjść,zadzwonić czy napisać. Ciesze się z Twojego szcześcia razem z Tobą,dziękuję za wszystkie chwile jakie przezyłyśmy do dzisiaj i jeszcze tyle przed nami!Żałuję trochę że tego sylwestra nie spędzimy razem,ale wiem jak to jest i nie mam o to żadnych pretensji baw sie wspaniale a o 0.00 pewnie i tak się skontaktujemy. :)
*Październik/Listopad : Regeneracja moich stosunków z Moniką. Bez których już na prawdę żyłam,dawałam radę. Ale wyszło ze jednak da się to jeszcze odbudować,że obie jeszcze chcemy, że jest osoba ktora nas rozłącza i łączy spowrotem,tyle akcji które zawsze przypominały o przyjaźni,o tym wszystkim co było. Teraz jest super i chce żeby już tak zostało,żebyśmy już sie nie kłóciły,żeby było tak jak teraz. Kocham Cie dałnie mocno. ;*
*Grudzień : święta,fajnie było. No i dzień dzisiejszy,serdecznie dziękuję za te zaproszenie dziewczętom z klasy.
Tak to o Kamci i Werze. :* Dziękuję za nie i nie tylko,bo są czasem chwile kiedy mi nie raz pomagałyście,wspierałyście i dawałam z wami radę. Przepraszam was jeżeli zrobiłam coś nie tak,ale no ja już taka jestem. Mowię a potem żałuję. Mam nadzieję że dzisiaj po balujeeemy ;)
cz.2 ->