Chyba nadchodzi dzień użalania się nad sobą.
Wczorajszy wieczór nie zostanie jakkolwiek pozytywnie oznaczony w mojej pamięci. Dzisiejszy dzień póki co też. Nic się w nocy nie zresetowało, szkoda... taką miałam kiedyś użyteczną przypadłość. Dobra może jest trochę lepiej, bo dostałam zdjęcia z Wawy.
Zaraz idę leczyć się DJeMKą. To zazwyczaj pomaga ;)
P.S. Wrrrr! Ciekawe czy w horoskopach na dzisiaj zapowiadali mi osobistą zagładę?! Nie działa! DJeMKa nie działa akurat teraz, nooo!