Witam, witam was dziewczyny (;
No więc po dość długiej przerwie powracam do tego wszystkiego od nowa oczywiście.
I jak zwykle mam nadzieję, że się nie poddam, a mam głupie przeczucie, że dam radę. Zobaczymy.
Jak na razie mam zamiar jechać 1200 kcal i zjeżdżać po 100 kcal co tydzień dojeżdżając do 700, i na tym stop. Jutro tylko "oczyszczenie".
Teraz zobaczę jak wam idzie i być może doda mi to większej motywacji.
bb.