podejście numer pięć do wpisu! każde zdjęcie, które wybierałam, było za małe, a kolaż, który był na dziś specjalnie gotowy coś, po prostu...wcięło! wrrr, no taki piękny dzień wręcz.
miało być piękne podsumowanie, no ale cóż. może wieczorem, po kółku z etno, zmobilizuję się do działania i trzepnę nowy, a jak nie, to.. chyba się poddam!
zaraz zbieram się na zajęcia, obiad prawie gotowy, szkoda, że ja jestem w proszku odnośnie wyjścia :D kompletnie nie mam ochoty na te zajęcia, chociaż to dykcja i emisja głosu. żebym o mowie nie zapomniała, bo gdzieś ją schowałam! przypał będzie, jak mnie dzisiaj wybierze. chyba tam umrę, nic nie powiem, chociaż temat mam tak przystępny, że bez kartki mogę mówić :D
na weekend jadę do domu, tylko plany się zmieniły, bo muszę zostać jeden dzień dłużej.
i jeszcze dzisiaj ta etnologia, jak ja się cieszę! zobaczę znajome buźki, wrócę na 'stare' śmieci, zacznę wreszcie działać!
dlaczego to wszystko tak wygląda..
Inni zdjęcia: I will not take revenge dawsteW cyklu chasienkaKuks elmarMorze suchy1906... maxima24... maxima24... maxima24Polska Palestyną Europy bluebird11... maxima24... maxima24