1.Końcówki do szczoteczki elektrycznej oral-b. Z czystym sumieniem mówię, ze warto zainwestować w taką szczoteczkę, to nie jest ściema, że zęby są w lepszej kondycji :D Cena: 50zł za dwie sztuki.
2.Aplikator do cieni. U mnie jest tylko zastępczo, bo nie było akurat pędzelka, który chciałam, a poprzedni po prostu rozwaliłam :D Ale może będzie okej. Cena: około 5,50 zł.
3.Maszynki Wilkinson. Cena to jakieś 2,50 zł.
4.Maseczka Nivea oczyszczająca. Zobaczymy jak działa w najbliższym czasie. Cena: 2,19 zł.
1.Cienie do powiek w kolorze caffe latte. Byłam zmuszona wybrać jakieś inne, bo mój ostatni kolor niestety wycofali.. Trochę to denerwujące, że w Paese co chwilę zmieniają się produkty :D Cena około 22 zł.
2. Eyeliner czarny, mam nadzieję, że się sprawdzi. Cena około 23 zł
3.Błyszczy paese. Uwielbiam błyszczyki z tej serii, niestety mój ulubiony kolor też został wycofany, zobaczymy jak będzie z tym :D Cena" około 22 zł.
W paese zapłaciłam i tak mniej, bo była promocja, ze trzeci produkt za złotówkę, więc jestem zadowolona :D
Wiem, ze długo nie pisałam, ale tyle spraw mi się nawarstwiło, a do tego musiałam chodzić do pracy. Całe szczęście już w miarę sobie wszystko zorganizowałam :D W ostatni weekend września mam pierwszy zjazd na uczelni, mam nadzieję, że trafi mi się fajna grupa i w ogóle mam nadzieję, że bedzie fajnie :D Nie wiem czy to jest normalne, ale nie mogę się doczekać aż tam pójdę.
Dziewczyny, macie jakieś sprawdzone i dobre prostownice do włosów, które możecie polecić?