photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 MAJA 2012

 

Do jakiego stopnia ludzie potrafią być fałszywi, zdradliwi? Wiem, do największego.  Ale jeśli to ktoś niecałkiem Ci bliski? Piszę niecałkiem, bo osoba ta nie jest mi zupełnie znana, nie odkryłam jej na tyle, by wiedzieć, do czego jest zdolna. Chociaż wydaje mi się, że właśnie do wszystkiego. U niektórych widać to po sposobie podawania ręki na pożegnanie. Z takimi ludźmi nie ma, co głębiej oddychać, bo przy pierwszym wdechu będą próbowały Cię udusić swoimi nicmi strasznych wspomnień, nicmi zawiści, chorej rzeczywistości. Przeklęte nienawistne człowieczeństwo każdego z nas.  Szyderczy uśmiech duszy przesiąkniętej do cna paranoicznymi wyobrażeniami. Raz na jakiś czas oszukana przez Tych władających moim umysłem. I właśnie przeskoczyłam płot zbudowany z grubej warstwy alkoholowej euforii. Ale wciąż szanuję zieleń. Magia- jak to mawiają- też potrafi wszystko roznieść w pył, bo dlaczego nie? Najpierw wkrada się cisza. Potem już z górki& Pierwsze kłamstwo, odwrócony wzrok, chłód nawet tych gorących słów, lub po prostu ich brak, szarość spojrzenia, kolejne kłamstwo, nieprzespana noc, refleksja, pustka i znów kłamstwo. Więc dochodzę do wniosku, że zimno naszych rąk, w których trzymamy swe serca wzajemnie, ogranicza je do jednego uderzenia na minutę. Oszalałam na punkcie drżenia tego kruchego życia. I niech skurwysyn zapamięta, że to znak duszności w moim umyśle. A cała reszta kreuje sobie świat, jak tylko potrafi najlepiej. Chociaż to bez sensu, przecież i tak gwiazdy jeszcze nie spadły na ziemię, a anioły ciągle spokojne.