Nigdy nie mów zawsze. 

Jestem. Powracam. W sumie photoblog stał się dla mnie powiernikiem moich myśli, rozważań i porażek. Poświęcam się jak jeszcze nigdy żadnej osobie, nigdy nie robiłem takich rzeczy innym osobom, czasami jest dobrze, czasami źle, są plany, nadzieje, ale kto wie czy zostaną one zrealizowane, mimo że mnie dotyczą to nie mam pewnośći od ponad pół roku nie mam pewnośći co do niczego, raz jest edobrze idealnie wręcz, raz jest tak źle że mam ochote rzucić wszystko i powrócić do tych dni w których Cię nie znałem. Powoli zapominam jak to było, jak mogłem żyć nie myśląc o Tobie. Nie wiem sam, wszystko to sensu nie ma ale jakoś próbuje, próbuje i próbuje. Nie wiem co z tego wyniknie. Bye 

Nie ma nic bardziej przygnębiającego niż bezradność w sprawach,

na których nam bardzo zależy..