" Chodź, pokażę Ci piękne emocje
Chwyć moją rękę, uważaj, bo cieknie po niej czerwień - krew od pocięć"
Jest tak... Tak pusto. W moim sercu.
Ale nie w głowie.
Nie tam....
Niestety.
Nie ma Cię.
I nie będzie.
Nigdy.
Przykro.
Ale nie cierpię.
Nie cierpię już tak jak kiedyś.
Troszkę mi lżej.
Troszeczkę.
Odrobinkę.
Pytają się "o czym będzie wpis?"...
Co mam odpowiedzieć?
Jak sama nie wiem, byłeś, nie ma Cię, chcesz wrócić?
Po co?
Przeprosić?
Po co?
Zadać mi kolejny ból?
Po co?
Bez sensu.
Chcesz mieć czyste sumienie?
Piszesz jak potrzebujesz pomocy?
Prosisz o nią?
Powinieneś mnie błagać o wybaczenie.
Tak, pomogę Ci.
Jak tylko będę umiała.
Głupia.
Nadal byłabym w stanie zrobić dla Ciebie wiele.
Wszystko.
Ale nie zrobię.
Już nie.
Przejrzałam na oczy.
Głupia.
Była zaślepiona miłością.