Witamy w nowym życiu.
Wszystko co stare odeszło w niepamięć...
Zaczynamy wszystko od nowa.
Bez niepotrzebnych ludzi.
Bez starych ran, bo już ich nie ma.
Zapominamy o wszystkim co było kiedyś.
Wszystko takie nowe, obce mi.
Czy kiedyś się odnajde w nim?
Nie wiem.
Wiem tyle że nie poddam się.
Będę walczyć do ostatnich sił, do ostatniego tchu.
Aż odnajdę spokój i ciszę dla mojej duszy.
Bo ona jest najważniejsza.
Ciało umiera, dusza zostaje na wieki.
I choć jest zraniona, pełna krwi i zawiści to nadal się trzyma.
I to bardzo dobrze.
Więc nie dam się.
Nie poddam się.
Będę wciąż niezniszczalna.
Zwarta i gotowa do działania.
Bo to jest nasz cel.
Bo to jest mój cel.