Tadam ! Wróciłem dla moich ukochanych fanów i antyfanów , ludzi którzy mnie kochają i szczerze nienawidzą , wszak nigdy nie grzeszyłem skromnością i wszechobecnym marazmem , a także zdolnością przesadnego podejścia do własnego jestestwa ... ups muszę przerwać bo niektórzy nie nadążą nad potokiem słów :D

Ten obraz Wielkiego Cthulhu , wiecznie leżącego w wodzie , uzależnionego od środków nasennych dedykuję dla siostry mojego znajomego z politologii - Krzyśka " Kera " Piersy - Magdaleny ( Kero jeśli to czytasz , ostrzegam - spróbuj pokazać ten rysunek  dla swojej siostry a odgryzę tobie głowę i użyję jej jako przynęty na ryby ) .

Co mógłbym jeszcze dopisać ... no dobra , może kilka słów o trwających właśnie wakacjach :

- duszno

- porno

- nudno

Niedługo zaczną mi zarzucać zbytni sarkazm i realizm ( ubi sunt romantyku ? ) , dlatego jeszcze tak na zakończenie -  przetłumaczony przeze mnie poemat H.P. Lovecrafta ze zbioru " Grzyby z Yuggoth " o nostalgicznym tytule "Nostalgia"

 Raz w roku , gdy jesień melancholią się jarzy

ptaki odlatują za pustynię oceanu ,

Wzywając i konwersując w radosnym pośpiechu

By sięgnąć krainy znanej jeno ich myślom .

Wspaniałe tarasy ogródw gdzie jasne kwitną kwiaty 

I liany mango , tak soczystych w smaku .

I świątynny zagajnik gałęziami splecion 

Poprzez zimne drogi  - wszystko to  ich niejasne sny pokazuje 

Przeszukują morze znaków starego wybrzeża szukając  -

Gdzie potężne białe miasto pełne wież ...

lecz tylko puste wody majaczą w oddali 

Więc ponownie one zawracają drogi .

Teraz w ciemnych głębinach  gdzie obce polipy się tłoczą ,

Stare wieże tracą zapomnianą , pamiętaną pieśń .

A i bardzo ale to bardzo Wielkie podziękowania dla Inkwizytora za pomoc w pokolorowaniu rysunku i w podrasowaniu go w photoshopie :)

Postaram się umieszczać je systematycznie , no i .... i ... no , to w sumie wszystko co chciałem przekazać , miłego komentowania .