Nawet nie wiem od czego zacząć.. Jeszcze niedawno tu byłeś , a dziś już cię nie ma z nami.. Gdy od września zaczniemy nowy , kolejny rok szkolny ciebie juz z nami nie będzie, to smutne.. Teraz możemy zadawać sobie tylko pytanie "czemu ?" . Co cię skusiło by zrobić takie coś , takie straszne coś. Przecież nie było watro wtargnąć na swoje życie w ten sposób.. Powinieneś być tu z nami teraz w sobotę na 18-stce Karola , powinieneś się bawić razem z nami jak na każdej 18-stce , no właśnie powinieneś.. I jeszcze na innych 18-stkach , między innymi na mojej :( Nikt z pewnością tak jak ja nie dowierza w to , że Ciebie już nie ma.. Jutro pożegnamy cię ostatni raz , to będzie ostatnie pożegnanie , ale będziemy cię odwiedzać często na cmentarzu.. Będziemy przychodzić i zapalać ci znicze.. Teraz pozostała nam rozpacz, żal i smutek.. Mimo , że byłeś jaki byłeś , często wkurzający , denerwujący to i tak cię lubiliśmy.. Byłeś też bardzo dobrym i fajnym do pogadania kolegą I takiego cię zapamiętamy... Nie zapomnę rozmów z tobą , dużo mi pomogłeś i doradziłeś. Wiele ze sobą rozmawialiśmy i dziękuje ci za te rozmowy. Wspominając słowa Martyny " Dopiero składaliśmy się na prezent na jego 18-stce . A teraz będziemy się składać na wieniec pogrzebowy . Żadnemu z nas zapewne przez myśl by nie przeszło , że możemy stracić kolegę z klasy , a tym bardziej w takich okolicznościach. " No właśnie jeszcze nie dawno , w styczniu składaliśmy się na prezent na jego 18-stkę , a lutym bawiliśmy się na jego 18-stce.. I tak nikt by wcześniej nie pomyślał , że stracimy kolegę w takich okolicznościach , a na dodatek nikt by nie pomyślał, że to będzie Grzesiu , że to właśnie on zrobić coś takiego.. Miałeś zaledwie 18 lat, całe życie jeszcze było przed tobą. Dopiero nie dawno , 2 marca skończyłeś 18 lat i wszedłeś w "te dorosłe życie" , to wszystko było tak nie dawno , jeszcze nie dawno byliśmy w zameczku , gadaliśmy , śmialiśmy się i wygłupialiśmy , a teraz cię nie ma.. Jeszcze niedawno wydarzyło się tyle rzeczy z twoją obecnością , a teraz co? Już nigdy się nie zobaczymy , już nigdy nie pogadamy , teraz zostały nam same wspomnienia.. A jeszcze 2 lata szkoły były przed nami.. Nikt z nas , z całej naszej klasy, z znajomych , rodziny i innych osób nie pomyślał by , że to właśnie Grzegorz skończy naukę po 2 klasie i popełni samobójstwo Byłeś bardzo leniwym, jeśli chodzi o szkołę , bo w domu dużo pomagałeś to wiemy , ale byłeś roześmianym człowiekiem.. Pełnym energii , Kochałeś piłkę nożną.. Ale widocznie tak chciałeś ? My już nic nie możemy zrobić, czasu nie cofniemy , by powstrzymać cię od tego wielkiego błędu . Niestety.. Chodź chcielibyśmy . Tu ciebie nie ma , lecz jesteś przecież tam na drugim świecie i pozostaniesz w naszych sercach na zawsze . Jest pamięć o tobie , która też nie umrze nigdy.. Teraz będziemy się tylko zastanawiać dlaczego to zrobiłeś ? Co się takiego stało , że to zrobiłeś ? Co Cię do tego skusiło ? No właśnie DLACZEGO ? CZEMU ? I wiele innych pytań, pewnie nam się nasuwa na myśl.. Za pewne każdy zna cytat Ks. Jana Twardowskiego " Śpieszmy się Kochać ludzi , tak szybko odchodzą... " No właśnie , spieszmy. . Zawsze będziemy o tobie pamiętać..
Grzegorz Bem
* 2 Marca 1996 r .
+ 22 Lipca 2014 r .
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika whoox3.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24