Moje nerwy przerastają już nawet mnie. Poziom tolerancji spadł jak samobójca z wieżowca.
Muszę znaleźć sposób na uspokojenie bo ilość mebli zaczyna się zmniejszać.
Ludzie są mi w większości całkowicie obojętni. Chociaż to też zależy od humoru.
Przydałoby się coś na uspokojenie.