Czuję się jak na kacu. Wczoraj miałem mdłości i zaczął się kaszel. Do tego zacząłem słyszeć zamiast wiatru moje imię wypowiadane głosem znajomych mi osób. Ale przeszło mi do wieczora. Chyba za mało spałem. Jeszcze w obcym mieście zwiedziłem aptekę. Ludzie dobijają mnie brakiem logicznego myślenia. Przynajmniej miałem kogo wysłać po fajki bo sam ledwie trzymam się na nogach. Tak w skrócie minął wczorajszy dzień i fragment dzisiejszego.
Przy poprzednich podejściach do tego co napisałem było 10 razy więcej teksu i kilka tematów więcej. Dobija mnie to że ludzie nie dostrzegają wad we własnym zachowaniu i przyczepiają się do najmniejszego drobiazgu. Za to gdy się przeprasza to jest to żałosne. Tak przynajmniej jest zdaniem niektórych ludzi. Oczywiście jeśli chodzi o przepraszanie to jest to logiczne i nie wiem do czego się przyczepiać. W przepraszaniu zwykle chodzi o to żeby okazać żal i skruchę czyż nie? Przynajmniej jeśli to co mówimy zawiera chociaż cień szczerości.
Sam mam ogromną ilość wad ale je widzę i potrafię w większości wytłumaczyć czymś sensownym.
Mam ochotę na lodowatą wódkę i jakiś dobry film. Tego drugiego oczywiście nie mogę jak zwykle znaleźć. Życzę miłego dnia i długiej nocy... Bo nie wyobrażam sobie lepszych życzeń.
Inni użytkownicy: zlowrogoszumiawierzbypicaseorocksankanewem0523jajo40235halina05tolek73trebron19adezianmkmsmfm
Inni zdjęcia: ... maxima24Obejścia restauracji paulsa34Obejścia restauracji paulsa34Jakaś twierdza /?/ ezekh114Koleżanki aceg... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wielbiciel kwiatów.... halinam