Dzisiejszy dzień jest dość ciekawy gdyby nie to, że moja mama chyba złamała nogę, wymyśliła sobie przemeblowanie i szafa spadła jej na nogę, nieciekawie to wygląda...
A poza tym sprzątanie, sprzątałam całe do-południe najpierw na przedpokoju trzeba było w końcu pochować buty letnie a wyciągnąć już coś cieplejszego, jest już tak bardzo zimno& Jeszcze trochę a za oknem zobaczę ten piękny biały puch, kocham zimę i nie mogę się jej już doczekać.
A poza tym trochę smutno, mój wypad do Warszawy jest jak na razie nie do zrealizowania... A tak bardzo za nim tęsknię. Eh...
http://www.youtube.com/watch?v=KQ8RNilkPbo&feature=youtu.be